Witajcie, piszę z bólem serca ponieważ dziś odeszła moja młoda świnka morska. Chciałabym abyście pomogli mi poznać przyczynę jej odejścia o ile to możliwe.
Zacznę od tego że kupiliśmy 2 młodziutkie samce w poniedziałek, można określić ich wiek na około miesiąc może dwa gdyż samemu sprzedawcy sprawiło to trudność (tak jak określenie płci ze względu na młody wiek). Opiszę ich klatkę oraz dietę bo być może będzie to istotne. Jeśli chodzi o klatkę to ma wymiary 120x60cm i jest zbudowana z paneli modułowych c&c, jako podłoże używamy nieprzemakalnej maty na którą położony jest zwykły miękki kocyk po którym biegają świnki (kocyk nie ma żadnych "farfocli", jest gładki). Mają 2 domki zbudowane z plecionego siana, 3 miseczki jedna na wodę którą podaję z kranu, druga na karmę vitapol karma 2w1 którą dał nam sprzedawca, jest to mieszanka której niewielką zawartość tworzą kolorowe chrupki które i tak wybieram gdyż czytałam że nie są zdrowe, trzecia miseczka natomiast jest na mieszankę wysuszonej natki pietruszki oraz koniczyny. Jako paśnik służy wydrążone drewno brzozy z wieloma otworami z których wystaje sianko. Świnki były u nas od poniedziałku a dziś jest sobota. W ciągu tych kilku dni dostały od nas kilka małych plasterków obranej marchewki, po plasterku obranego ogórka gruntowego oraz 3 listki małej sałaty rzymskiej z działu z żywnością bio. Dziś rano obie świnki biegały i wszystko było w porządku. Zachowywały się tak jak zawsze. Przez większość dnia były w domkach, czasem było słychać chrupanie i bieganie. Dziś wieczorem chciałam im dać troszkę marchewki oraz jabłka, położyłam na wybiegu i podbiegła tylko jedna świnka. Gdy przez dłuższą chwilę nie było widać drugiej świnki podnieśliśmy domek i niestety ujrzeliśmy ją martwą.Leżała sztywno na boku z wyciągniętymi łapkami. W domku na kocyku były plamy jakby po biegunce,były takiego samego koloru jak stała kupka tylko że ewidentnie były rzadkie i jakby wodniste lecz już zaschnięte. Świnka nie miała żadnych śladów krwi lub tym podobnych. Dodam również że druga świnka póki co trzyma się dobrze i nie daje znaków choroby. Martwię się że te ilości warzyw, bądź karmy czy suszonych ziół to było za dużo. Dodatkowo pieniek z brzozy, a raczej kora była lekko poobgryzana. Szukam w tym wszystkim przyczyny śmierci tak małej świnki. Być może nie ma jej w tym wszystkim, być może świnka była już chora wcześniej bądź miała jakąś wadę ale chciałabym się dowiedzieć czy coś z wyżej wymienionych czynników mogło wypłynąć na jej śmierć i co mogłoby ustrzec przed tym moją drugą świnkę.
Przyczyna śmierci małej świnki morskiej
Moderatorzy: Panna Fiu Fiu, Dzima, kakazuma
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23116
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyczyna śmierci małej świnki morskiej
Współczuję.
Smutne to bardzo, maluchowi życia nie przywrócimy...i nie dowiemy się, co bylo bezpośrednią przyczyną śmierci - mogło być zapalenie płuc, które przebiega często bezobjawowo, jakaś inna infekcja, zatrucie, wada serca. Trzeba by robić sekcję, a a i to bez pewności...
Nie sądzę, żeby to była Wasza wina.
One były ze sklepu? Świnka ze sklepu ma szczęście, że w ogóle do niego dotarła żywa, a jeśli przeżyje pierwsze tygodnie w nowym domu, to oznacza, że jest zdrowa i silna. To są zwykle dzieci za wcześnie odebrane od matek, połowa umiera po drodze do sklepu.
Ile wazy pozostały przy życiu świnek? Powinien ważyć co najmniej 300 g., inaczej jest to świńskie dziecko, którym trzeba się opiekować jak dzieckiem. Czyli - karmić dobrze, ale ostrożnie, raczej suchym jedzeniem - czyli sianem - bez ograniczeń i ziołami. Do tuczenia maluchów bardzo dobre są zwykłe płatki owsiane. Wodę lepiej dawać w poidle, mniej się zanieczyści.
Na pewno można podawać plasterki czy kawałki marchewki, korzenia pietruszki, buraka - ja zawsze obieram. Uważałabym natomiast z ogórkiem i zieleninami, póki świnka nie dorośnie.
Karma Vitapol nie jest generalnie karmą dobrą, ale nie jest też trująca! - jest teraz u nich karma excellent chyba, czy premium, taka w miarę. Dla maluchów są specjalne karmy, można zamówić przez internet - firmy Beaphar czy versele laga - są oznaczenia junior czy podobne. Albo kupić Cavia Complete i granulki kruszyć. Tylko dla jednej-dwóch świnek nie kupujemy dużego wora, bo karma szybko jełczeje i może wtedy być trująca, najwyżej te średnie - półtora kilo mniej więcej.
No i jak najszybciej postarajcie się, żeby małego zobaczył weterynarz znający się na świnkach, i koniecznie! dobierz mu kolegę. Nie wiem, czy w Waszej okolicy znajdzie się świnka do adopcji ze SPŚM, najbliżej chyba we Wrocławiu? ale na pewno znajdziesz jakieś bidy na olx, albo wśród znajomych. Tylko uważajcie na płeć!
Powodzenia.
Smutne to bardzo, maluchowi życia nie przywrócimy...i nie dowiemy się, co bylo bezpośrednią przyczyną śmierci - mogło być zapalenie płuc, które przebiega często bezobjawowo, jakaś inna infekcja, zatrucie, wada serca. Trzeba by robić sekcję, a a i to bez pewności...
Nie sądzę, żeby to była Wasza wina.
One były ze sklepu? Świnka ze sklepu ma szczęście, że w ogóle do niego dotarła żywa, a jeśli przeżyje pierwsze tygodnie w nowym domu, to oznacza, że jest zdrowa i silna. To są zwykle dzieci za wcześnie odebrane od matek, połowa umiera po drodze do sklepu.
Ile wazy pozostały przy życiu świnek? Powinien ważyć co najmniej 300 g., inaczej jest to świńskie dziecko, którym trzeba się opiekować jak dzieckiem. Czyli - karmić dobrze, ale ostrożnie, raczej suchym jedzeniem - czyli sianem - bez ograniczeń i ziołami. Do tuczenia maluchów bardzo dobre są zwykłe płatki owsiane. Wodę lepiej dawać w poidle, mniej się zanieczyści.
Na pewno można podawać plasterki czy kawałki marchewki, korzenia pietruszki, buraka - ja zawsze obieram. Uważałabym natomiast z ogórkiem i zieleninami, póki świnka nie dorośnie.
Karma Vitapol nie jest generalnie karmą dobrą, ale nie jest też trująca! - jest teraz u nich karma excellent chyba, czy premium, taka w miarę. Dla maluchów są specjalne karmy, można zamówić przez internet - firmy Beaphar czy versele laga - są oznaczenia junior czy podobne. Albo kupić Cavia Complete i granulki kruszyć. Tylko dla jednej-dwóch świnek nie kupujemy dużego wora, bo karma szybko jełczeje i może wtedy być trująca, najwyżej te średnie - półtora kilo mniej więcej.
No i jak najszybciej postarajcie się, żeby małego zobaczył weterynarz znający się na świnkach, i koniecznie! dobierz mu kolegę. Nie wiem, czy w Waszej okolicy znajdzie się świnka do adopcji ze SPŚM, najbliżej chyba we Wrocławiu? ale na pewno znajdziesz jakieś bidy na olx, albo wśród znajomych. Tylko uważajcie na płeć!
Powodzenia.
Re: Przyczyna śmierci małej świnki morskiej
porcella pisze: i koniecznie! dobierz mu kolegę. Nie wiem, czy w Waszej okolicy znajdzie się świnka do adopcji ze SPŚM, najbliżej chyba we Wrocławiu? ale na pewno znajdziesz jakieś bidy na olx, albo wśród znajomych..
Dziękujemy bardzo za odpowiedź, podniosła nas ona odrobinę na duchu.
Właśnie co do dobrania maluchowi kolegi mamy jedno zasadnicze pytanie. Otóż jak już pisałam jest on bardzo młodziutki i zastanawiamy się czy można mu dobrać starszego i co za tym idzie większego kolegę tak aby nie było między nimi na przykład dominacji lub nieprzyjemności na wybiegu?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23116
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Przyczyna śmierci małej świnki morskiej
Dominacja będzie i tak, bo samce tak mają, że któryś musi być szefem. W sumie nie ma to wielkiego znaczenia, Wasz dorośnie i też będzie chciał przejąć władzę, co mu sie uda, lub nie. Samce świnek rzadko bywają agresywne, natomiast dominacja jest normą. Ważne, żeby był zdrowy - jeśli źródło niepewne - zróbcie kwarantannę 14 dni tzn niech się widzą, ale bez bezpośredniego kontaktu, dajcie bobki do badania na pasożyty, etc.
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3160
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Przyczyna śmierci małej świnki morskiej
Dopóki jeden z samców jest dzieckiem, drugi, nawet starszy, tak będzie go traktował. Większość samców świnek jest opiekuńcza i nigdy nie wyrządza krzywdy małym.
Re: Przyczyna śmierci małej świnki morskiej
ojej... bardzo mi przykro.. może to powietrze?
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 22 gru 2020, 14:23
- Miejscowość: Rabka
Re: Przyczyna śmierci małej świnki morskiej
kurcze, strasznie przykra sprawa, udało wam się wpaść na możliwą przyczynę?