Dziękujemy z dziewczynami i Frugaskiem
Lusia lubi różne dziwne rzeczy gryźć to pewnie na czymś złamała z resztą ona ma ciemne zęby, dajemy witaminę. Zrobiły się trochę ładniejsze ale to jeszcze nie to... dokupiłam jej jeszcze multiwitaminę może pomoże...
Lusia, Plamka i Frugo - Inka za TM
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- dortezka
- Posty: 7493
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Lusia sobie grzeje łapki o rurę od grzejnika
cóż za mordercze spojrzenie.. aż strach się baćmartuś pisze:
Wątek moich Pipulek:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Ta rura jest zimna nawet jak grzejnik jest zimą odkręcony więc nie wiem czemu Lusi tak się tam podoba
Mój biedny Frugasek miał wczoraj aż 4 ataki nikt nie wie co mu jest, ucho cały czas brudne i zbiera się w nim płyn pomimo trzeciego antybiotyku podawanego już nie pamiętam od kiedy
Lusia zaczęła stawiać się Ince pomimo że ta w dużym stopniu uspokoiła się po sterylce... szwów miałam nie wyciągać bo miały być rozpuszczalne ale jak dla mnie nie są... z lewej strony udało mi się wyciągnąć żyłkę natomiast z prawej część zostało no i jeśli to nie wyjdzie to będę musiała z nią jechać trochę jestem zła bo wetka zaufana, tyle razy pomagała a tu taki numer ze szwami...
Mój biedny Frugasek miał wczoraj aż 4 ataki nikt nie wie co mu jest, ucho cały czas brudne i zbiera się w nim płyn pomimo trzeciego antybiotyku podawanego już nie pamiętam od kiedy
Lusia zaczęła stawiać się Ince pomimo że ta w dużym stopniu uspokoiła się po sterylce... szwów miałam nie wyciągać bo miały być rozpuszczalne ale jak dla mnie nie są... z lewej strony udało mi się wyciągnąć żyłkę natomiast z prawej część zostało no i jeśli to nie wyjdzie to będę musiała z nią jechać trochę jestem zła bo wetka zaufana, tyle razy pomagała a tu taki numer ze szwami...
- dortezka
- Posty: 7493
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Biedny Fruguś
Trochę masakra.. Moje dziewczyny już zapomniały o zabiegu może to są rozpuszczalne, tylko te o dłuższym czasie rozpuszczania?
Trochę masakra.. Moje dziewczyny już zapomniały o zabiegu może to są rozpuszczalne, tylko te o dłuższym czasie rozpuszczania?
Wątek moich Pipulek:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
- Siula
- Posty: 4007
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Misi też się nie rozpuściły i potem wyłaziły nitki pojedyncze.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Siula to mnie trochę pocieszyłaś bo myślałam, że tylko u Inki zaszła taka "pomyłka".
Nie może być u nas spokoju... Dzisiaj byłam na kolejnej konsultacji z Frugaskiem. Dostaliśmy skierowanie na TK z kontrastem. Mój misiu nie reaguje na leczenie i pomimo różnych leków dobranych po wynikach i wymazach cały czas zbiera mu się płyn w uszku... Być może gdzieś jest guz który to powoduje Jutro mam dzwonić i się umawiać... Także czeka nas wyjazd do Grudziądza do dr Mederskiego. Martwię się bo z reguły takie przypadki "uszne", które nie reagują na standardowe leczenie źle się kończą
Trochę dziewczynek
14.10.
17.10.
Lusia to potrafi się wywalić do spania
Nie może być u nas spokoju... Dzisiaj byłam na kolejnej konsultacji z Frugaskiem. Dostaliśmy skierowanie na TK z kontrastem. Mój misiu nie reaguje na leczenie i pomimo różnych leków dobranych po wynikach i wymazach cały czas zbiera mu się płyn w uszku... Być może gdzieś jest guz który to powoduje Jutro mam dzwonić i się umawiać... Także czeka nas wyjazd do Grudziądza do dr Mederskiego. Martwię się bo z reguły takie przypadki "uszne", które nie reagują na standardowe leczenie źle się kończą
Trochę dziewczynek
14.10.
17.10.
Lusia to potrafi się wywalić do spania
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Właśnie się nudzimy za zebdaniu w roboce i zdjęcia pomagają nam przetrwać..
Otonii też nici wylazły
Otonii też nici wylazły
- Siula
- Posty: 4007
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Boziu....uwielbiam Lusiolka
Ineczka też słodka. I oczywiście trzymam mocno za Frugaska
Ineczka też słodka. I oczywiście trzymam mocno za Frugaska
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Rok temu przyjechała do nas Ineczka! Strasznie szybko ten czas zleciał... W życiu Inki bardzo dużo zmieniło się przez ten rok. Straciła dwie koleżanki i trzeba było zorganizować jej nowe mini stado...
Inuś żyj nam sto lat w zdrowiu!
A teraz czas na aktualne zdjęcia
Te norki uszyłam wieki temu jak Nala z Nutką były malutkie. Uwielbiały w nich spać i przez długi czas im służyły. Upchałam głęboko do szafy po paraliżu Nutki w 2017r. bo Nucinka nie była już w stanie w nich się obrócić. Teraz znalazłam i Inka z Lusią się w nich zakochały
Inuś żyj nam sto lat w zdrowiu!
A teraz czas na aktualne zdjęcia
Te norki uszyłam wieki temu jak Nala z Nutką były malutkie. Uwielbiały w nich spać i przez długi czas im służyły. Upchałam głęboko do szafy po paraliżu Nutki w 2017r. bo Nucinka nie była już w stanie w nich się obrócić. Teraz znalazłam i Inka z Lusią się w nich zakochały
- Kropcia
- Posty: 1171
- Rejestracja: 03 mar 2015, 11:47
- Miejscowość: Pruszków
- Kontakt:
Re: Inka, Lusia i Frugo
Inuś, wszystkiego dobrego Lusia, bądź grzeczna dla koleżanki
TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)