Ale super Mrówka była wam pisana
Szczęścia w nowym domu malutka!
Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- martuś
- Posty: 10185
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio, Homer i Mrówka
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio, Homer i Mrówka
Mrówka szybko się uczy, po kilku nieudanych próbach, przerwie i ponownych próbach umie siadać, komendę wykonuje też już do założenia obróżki. Na spacerach pięknie idzie w tempie Homerka. Po naszym wejściu do domu coraz szybciej się uspokaja. Robimy też tzw pozorowane posiłki, żeby zrozumiała że my rządzimy i najpierw my jemy. Ale jest jedna zła rzecz: wyje jak nas nie ma i zaczęła też wyć jak jest Mig w domu a ja wychodzę, wyje też jak ja jestem zamknięta w sypialni mimo że Mig jest w otwartym pokoju obok... Czyli ma lęk separacyjny a ja przez to mam taki stres że od kilku nocy nie śpię i nie wiem jak ją tu naprawić.. Musiałam pożyczyć od Miga tabletki na sen, bo nie wyrabiam.. Czy ktoś ma jakąś radę na taki lęk? Kupiłam klatkę ale nie wiem czy i jak ją tam wprowadzić...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- martuś
- Posty: 10185
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Ona głównie piszczy jak Ciebie nie widzi? Może zostawiaj jej swoją koszulkę żeby mogła się do niej "przytulić"
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Ma moją koszulkę w legowisku. Myślimy z Migiem, że zrobiłam kilka błędów na początku - za dużo przytulania od razu, na 2-gi dzień ucieszyłam się od razu i ją przytuliłam zaraz po przyjściu z pracy, na 3-ci dzień pozwoliłam jej wejść na sofę do mnie i poleżeć, potem zaczęło się wycie jak mnie nie widziała. Dziś trochę z nią popracowałam i potem jak Mig wrócił z pracy tez z nią popracował a potem wyszłam do koleżanki. Wyła i szczekała przez ok 30-40 minut, potem już nie. Co prawda nie poszła na swoje legowisko, leżała w korytarzu w okolicy drzwi, ale była cicho. To już jest postęp. Stwierdziliśmy, że jak konsekwentnie będziemy pracować z nią, to się uda. Ale żeby było szybciej i żeby obyło się bez kolejnych błędów, poprosiłam behawiorystkę o pomoc, przyjedzie we wtorek.
Jestem tak zestresowana tą sytuacją, że zaczęłam mieć złe myśli... Od 4 dni prawie w ogóle nie śpię i Mrówka na pewno wyczuwa mój stres a przez to ja tracę swoją pozycję szefowej w tym stadzie i ona czuje się niepewnie..
Trudno, są gorsze problemy na tym świecie. Jakoś muszę sobie z tym poradzić.
Jestem tak zestresowana tą sytuacją, że zaczęłam mieć złe myśli... Od 4 dni prawie w ogóle nie śpię i Mrówka na pewno wyczuwa mój stres a przez to ja tracę swoją pozycję szefowej w tym stadzie i ona czuje się niepewnie..
Trudno, są gorsze problemy na tym świecie. Jakoś muszę sobie z tym poradzić.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- urszula1108
- Posty: 3211
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Małymi kroczkami, ale idziecie do przodu. Będzie dobrze
- sosnowa
- Posty: 15289
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Nie obwiniajcie się, bo to jednak tylko teorie są. Myśmy obłapiali i przytulali Łatę od pierwszej minuty, śpi z nami, cały czas ją miziamy i w ogóle nowomodni behawioryści by nas pewnie pobili, a nigdy nie miała ani odrobiny lęku separacyjnego, nigdy nie wyła i nic nie zniszczyła. Ok, zjadła mi raz na samym początku bluzkę, ale to się nie liczy, zwłaszcza, że byłam w domu. Psy jak ludzie, mają bardzo skomplikowane psychiki i w dodatku przecież nie wiemy, co ona przeszła wcześniej.
Będzie dobrze.
Będzie dobrze.
- dortezka
- Posty: 7493
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
ooo.. jakie cudo
boi się, że ją zostawisz. Trochę pracy i zrozumie, że zawsze wrócisz i nie ma co się bać
boi się, że ją zostawisz. Trochę pracy i zrozumie, że zawsze wrócisz i nie ma co się bać
Wątek moich Pipulek:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Hm, była dziś u nas behawiorystka i muszę powiedzieć, że obaliła dokładnie wszystkie teorie, jakie wyczytałam w książce "Zapomniany język psów"... Wg niej nie ma żadnej hierarchii, stada, pierwszeństwa we wchodzeniu i w posiłkach, lęku separacyjnego, poczucia odpowiedzialności psa za człowieka i dlatego pies wyje, jak się wychodzi z domu... Że nie ma sensu robić przygotowań do wyjścia typu- ubieram buty i chodzę w nich, brzęczę kluczami, biorę torebkę, ale nie wychodzę.
Na koniec wizyty powiedziałam pani, że muszę sobie to wszystko teraz poukładać w głowie i nic więcej z Mrówką dziś robić nie będę... A poza tym po południu zawiozę ją na czyszczenie ząbków, więc i tak nic nie może jeść więc i nauki ze smaczkami nie może być.
Powiedziała, że pies na kanapie może być (tylko trzeba go nauczyć schodzić na nasze polecenie), że może się wpychać przed nami do domu, że można się z nią "szarpać" i ona może wygrywać w tych szarpankach.
O Mrówce powiedziała, że jest niezwykle delikatna i trzeba ją bardzo delikatnie uczyć (znaczy np powtórki komend tylko 2-3 razy i przerwa). Że jest subtelna i urocza. No jeeeest...nie mogę zaprzeczyć...
Jedyne co się zgadzało z jej teorii z teorią z książki to ignorancja psa jak jest podekscytowany - dla uspokojenia.
I że najlepiej oduczę ją tęsknoty za mną, jak będę jej tuż przed wyjściem podawać jej ulubione jedzonko - czyli zrobić porę karmienia w momencie mojego wyjścia - żeby kojarzyła, że moje wyjście to coś ekstra
Ale dziś rano w ogóle nie miałam problemu z nią idąc do pracy. Leżała w swoim legowisku i ja spokojnie się ubrałam i wyszłam. Nawet nie zostawiłam jej karmy w łóżku..
No dobra, jednym słowem mam super psa A, to trzy słowa Aha, i dziś zobaczyliśmy, że Mrówka 2x polizała ucho Homera. Ale też się na niego wkurzyła, jak się znienacka z nią zderzył
Na koniec wizyty powiedziałam pani, że muszę sobie to wszystko teraz poukładać w głowie i nic więcej z Mrówką dziś robić nie będę... A poza tym po południu zawiozę ją na czyszczenie ząbków, więc i tak nic nie może jeść więc i nauki ze smaczkami nie może być.
Powiedziała, że pies na kanapie może być (tylko trzeba go nauczyć schodzić na nasze polecenie), że może się wpychać przed nami do domu, że można się z nią "szarpać" i ona może wygrywać w tych szarpankach.
O Mrówce powiedziała, że jest niezwykle delikatna i trzeba ją bardzo delikatnie uczyć (znaczy np powtórki komend tylko 2-3 razy i przerwa). Że jest subtelna i urocza. No jeeeest...nie mogę zaprzeczyć...
Jedyne co się zgadzało z jej teorii z teorią z książki to ignorancja psa jak jest podekscytowany - dla uspokojenia.
I że najlepiej oduczę ją tęsknoty za mną, jak będę jej tuż przed wyjściem podawać jej ulubione jedzonko - czyli zrobić porę karmienia w momencie mojego wyjścia - żeby kojarzyła, że moje wyjście to coś ekstra
Ale dziś rano w ogóle nie miałam problemu z nią idąc do pracy. Leżała w swoim legowisku i ja spokojnie się ubrałam i wyszłam. Nawet nie zostawiłam jej karmy w łóżku..
No dobra, jednym słowem mam super psa A, to trzy słowa Aha, i dziś zobaczyliśmy, że Mrówka 2x polizała ucho Homera. Ale też się na niego wkurzyła, jak się znienacka z nią zderzył
Ostatnio zmieniony 08 paź 2019, 14:39 przez Asita, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Siula
- Posty: 3998
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Super czyli będzie dobrze
-
- Posty: 624
- Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
- Miejscowość: Białystok
- Kontakt:
Re: Żurek *16.12.18. Alfik *10.12.15. Miecio i pieski
Ależ cudny zwierzyniec ! A dwa psiaki na jednym posłaniu to taki piękny widok.
A jaki stosunek mają psy do świnek ?
A jaki stosunek mają psy do świnek ?