Inka dobrze. Ładnie się goi, strupki pomału schodzą. Zszyta jest rozpuszczalnymi więc nie musimy nic ściągać. Dalej goni i podgryza Lusię
ale już dużo mniej terkocze. Mam nadzieję, że za niedługo przestanie małą gryźć...
Waga też podskoczyła - Inka 920 g A Lusia przekroczyła 700 g.
Po zabiegu Inka odmłodniała. Już dawno nie widziałam takich biegów i popkornów. Głównie to tylko chodziła i kręciła tyłkiem do Lusi...