Problem z wybiegiem świnek

Czyli czym Twoja świnka zaskoczyć potrafi

Moderator: Pulpecja

Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z wybiegiem świnek

Post autor: Bulletproof »

Jest to tak egoistyczne.. biorąc zwierzątko powinieneś się doedukować o ich potrzebach fizjologicznych. Świnki to zwierzęta silnie stadne i człowiek jej stada nie zastąpi. Potrzebuje towarzystwa tej samej płci. To samo tyczy się klatki, minimum to 100cm.
Jeżeli trzymasz to zwierzę "bo nie oddam", a nie mozesz mu zapewnić dobrych warunków, to już nikt tutaj ci nie pomoże...
Pater

Re: Problem z wybiegiem świnek

Post autor: Pater »

@Bulletproof: Świat nie jest czarno-biały. Zapewniam Cię, że moja świnka ma dobre warunki, chociaż może nie idealne. Egoistyczne byłoby zostawić ją w tym sklepie i na 99% miałaby gorzej niż u mnie. Ale jak twierdzisz, że ktoś trzyma świnkę w minimum metrowej klatce, bo inaczej jest egoistą to chyba nie mamy o czym rozmawiać.
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Problem z wybiegiem świnek

Post autor: Bulletproof »

Tak, tak twierdzę. Te wartości zostały zatwierdzone przez weterynarzy, cały związek CCP, oraz związki zagraniczne. Powinieneś być z nimi znajomy przed zakupem.
Są to ogólne normy, zapewniające minimum niezbędne do dobrego samopoczucia świnki.
Również biorąc zwierzę ze sklepu napędzamy popyt na handel żywymi stworzeniami i przez takie postępowanie coraz więcej świnek rodzi się w pseudohodowlach i jest trzymane w naprawdę złych warunkach. Biorąc jedną skazujesz kolejne kilkadziesiąt na takie życie.

Egoistycznym jest trzymanie jej ze względu na swoje "widzimisie", bez możliwości poprawy warunków, ani oddania do dobrych warunków.
Hani@

Re: Problem z wybiegiem świnek

Post autor: Hani@ »

Zeby zrozumiec swinke musial bys sie wczuc w jej polozenie.
Jest calkiem sama, nie ma z kim porozmawiac (swinki gadaja ze soba prawie caly czas). Musi byc 24 h na dobe czujna bo jest zdana tylko na siebie. Swinki obserwuja sie nawzajem, swoje reakcje, polegaja na sobie, jesli jedna swinka podrywa sie, robia to tez inne, ida razem na zwiady, jedza razem, moga spokojnie odpoczywac bo ktos inny czuwa. To jest natura stadna.
Twoja swinka nie ma tego komfortu, jest pod ciaglym stresem. Odizolowana jest takze od ludzi bo pisales, ze rzadko przebywasz w tym pokoju. Nudzi sie potwornie bo jej jedynym zajeciem jest jedzenie i spanie. Wkrotce takze zamilknie, straci zainteresowanie otaczajacym ja swiatem, straci mowe.
Do tego codzienny horror. Pojawia sie olbrzym, lapie ja i podnosi wysoko- swinka odczuwa smiertelny strach, to nie jest przesada z mojej strony. Tak chwyta drapieznik, ona nie wie, ze chcesz dobrze, za kazdym razem jest to ten sam smiertelny strach o swoje zycie. I odpowiedz sobie na pytanie: co to za przyjemnosc biegac samemu po pokoju ?

Sorry to troche brutalne, ale tak wlasnie wyglada okiem prosiaka. W E G E T A C J A
Awatar użytkownika
Doktorowa
Posty: 39
Rejestracja: 21 lip 2018, 0:56
Miejscowość: Polska
Kontakt:

Re: Problem z wybiegiem świnek

Post autor: Doktorowa »

@Hani aż za dobrze z tym gadaniem moje ćwierkają o 4 nad ranem xD
On board: Rudi, Elżbieta (Łokietkówna), Wiewiórka,
Over the rainbow: Chobia, Chobi, Prince, Barbara (Radziwiłłówna), Maleństwo, Niga, Jadwiga (Andegaweńska)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania, nawyki, wybryki”