Kto wie ten wie, parę miesięcy temu nagle odeszła Baranek. Bardzo długo nie mogłam się z tym pogodzić i dlatego też nie chciałam nic na forum pisać. Była to najcudowniejsza świnka jaką poznałam, długo by opowiadać o naszej miłości...
Została więc szczęśliwa trójka, jedynym zmartwieniem jest oczko Tequilli. W piątek jedziemy na RTG i dowiemy się, czy jej zmiana spowodowana jest przez ropień, oraz gdzie ten ropień się znajduje.
Z nudów kwarantannowych zrobiłam wybieg, żeby jakoś rozweselić całą obecną sytuację
![Obrazek](https://i.imgur.com/1Ux59P1.jpg)