Wróciła Kompleksja z pocerowanym zadam. Źle jej widać, mamy zastrzyki, u doktor nie bardzo jadła, ale w domu już coś skubie.
Pani doktor przynosi mi Sky i mówi, że taka wystraszona, że nic nie je, a Sky siedząc w transporterze z dziewczynami gapiąc się bezczelnie na dr Izę wciąga kawałek selera naciowego i kiwa głową "Gadaj zdrowa" Ropień wyczyszczony, Sky ma super zęby, w piątek na kolejne czyszczenie, na razie otwieramy i płuczemy czymś. No i leki.
Groszkolandia rośnie, pięknieje, pewnie w weekend będą wątki. A imiona będą z komiksu
