Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

a ja moim kupuję arbuza, chłodzę, daję.. i tyle co Frecia weźmie dwa gryzy i do śmieci.. takie się moje wybredne zrobiły, nic jeść mi nie chcą..
dziewczynki cudne :buzki:

a Duzi zamiast się kłócić to zdjęcia cykają :P
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Moim ostatnio też arbuzy nie smakują :think: A jeszcze niedawno się nimi zajadały :think:
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

moje tylko szpinak wylizują do czystej maty.. reszta rzeczy ugryziona raz, czy dwa i do śmieci.. a serio warzywa kupuję w dobrych warzywniakach i nie mało za nie daję :glowawmur:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
balbinkowo

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: balbinkowo »

Sesyjka arbuzowa bardzo udana :love:
Moje na razie nie gardzą arbuzem, odpukać, na upały schodzi jak świeże bułeczki ;)
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Moje to ostatnio nie chcą buraka, ktorego uwielbiały. Za to szaleją na punkcie pomidorów, oczywiście malinowych ;) :lol:
balbinkowo

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: balbinkowo »

Wiedzą co dobre :D
Miziaki dla stadka :buzki:
cappuccino

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: cappuccino »

Moi to by tylko pomidory jedli :lol: Całą skrzynkę od babci dostaliśmy - takich z własnej uprawy - gargamele, malinowe, koktajlowe. Zniknęła w mgnieniu oka! A jak jechaliśmy autem, to całe auto pachniało pomidorami! Nawet im ogórek przestał smakować, no i papryka :glowawmur: Ale, że Czesiek chory, to się nie znęcam nad nimi, więc daje to co chcą jeść. Chociaż Nachos to waga ciężka, ze swoimi 1300 gramami i trzema podbródkami. Ale jak patrze na Matyldzie to i tak Nachos wydaje się być fit :laugh:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Asita »

Ja dałam ostatnio Mieciowi arbuza, to jak wróciłam po chwili, to nie było ani Miecia ani arbuza :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

a moje tylko by szpinak jadły i marchewkę :idontknow:
ahh te świnie.. im nie dogodzisz :szczerbaty:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Jak tam u Was po wizycie? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie... :fingerscrossed:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”