Pax, żal mi jej, bo to kontaktowa do innych lasek świnka, no do dziadów też, a Westę za bardzo gania, a ta za chwilę urodzi.
Podchodzę do klatki i mówię "no Weścik, czas przeć"
Dziś musiałam zmienić ustawienie klatek, bo chłopaki-resoraki się polubiły i zrobiłam im, jak na załączonym obrazku widać, połączone wybiegiem klatki. Twist nie wychodzi od Zoltara i Marasa, mimo, że świnia-pies udaje, że nie widzi Twista
