Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Asita »

Siula, przecież Tosia ma świnkową radość z życia. Już samo mieszkanie u Was jest radością! A co dopiero bycie u Was świnką :szczerbaty: :szczerbaty: Na pewno ząbki sobie poradzą jakoś, choć pewni będą ciągle potrzebne kontrole. Kiedyś był taki preparat apl strong and bones - dla Żurka Judyta polecała, ale nigdzie go nie można dostać. A podobno ząbki po tym bardzo ładnie zdrowiały... Może zapytaj Kliszcza o jakiś zamiennik, albo w ogóle jak ją wzmocnić od strony dietetycznej..bo wydaje mi się, że same korekty nie pomogą w 100%...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Siula pisze:Tylko Matylda oczywiście siedziała przy drzwiach i czekała aż otworzą drogę powrotu do klatki. :roll:
Bo głodna była :laugh:

Tak mi szkoda Tosińki :pocieszacz: A dr Kuba nie mówił o jakimś w miarę bezpiecznym rozwiązaniu jeśli chodzi o ten ząb olbrzymi
?
Obrazek
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Dopóki było ok to go nie ruszał, a teraz zobaczymy co się będzie działo, mamy dać znać po tygodniu. Nie wiem, muszę trzeba będzie go usunać. On był pęknięty juz ale teraz chyba podszedł aż do korzenia i kawałeczek wyciągnął nawet. Kurcze a chcieliśmy sprobować teraz w Poznaniu z tą korekcją bo już powoli nie dajemy rady finansowo. Zresztą fizycznie też bo zwykle jedziemy w piątek po pracy na 21,22 wizyta i z powrotem jesteśmy 2,3 w nocy. Ostatnio to nie wiem już jak dojechałam.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Oj to faktycznie męczycie się z tymi wyjazdami :pocieszacz: A nie możecie umawiać się na weekendy kiedy macie wolne? Ja na szczęście mogę wziąć urlop w pracy jak muszę jechać z Tolą.
Obrazek
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

W weekendy nie ma dr Kuby i częściej jest popołudniami a ja w tej robocie nowej nie wiem czy akurat dostanę urlop czy nie, Duży też. Teraz, akurat miałam wolne a i tak mi się spać chciało jak wracałam. Asita rozczuliłaś mnie z tym, ze mieszkanie u nas jest radością a co dopiero bycie u nas świnką :lol: :lol: Dzięki :buzki:
Ostatnio zmieniony 07 maja 2018, 20:57 przez Siula, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Asita »

Siula- no pewnie! Gdybym była u Ciebie świnką morską, to bym się turlała ze szczęścia i obżarstwa :lol:
Trzymam kciuki za zęba :fingerscrossed: Żurek też miał nakaszanione z dolnym siekaczem i były różne obawy o ciągłe ropnie, stany zapalne itp. Jak dotąd ani razu nie miał ropnia, stan zapalny owszem - ale przez moje zaniedbanie. I jakoś wspólnymi siłami wyszliśmy z impasu :)
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Dzima
Posty: 10128
Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
Miejscowość: Rogoźno
Lokalizacja: Wielkopolskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Dzima »

Pyrka
Za TM :candle: Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
dominika45

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dominika45 »

:lol:
Ostatnio zmieniony 12 maja 2018, 20:54 przez dominika45, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: dortezka »

też kciukam za ząbka :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”