wybiegi na pokój
Moderator: Pulpecja
Re: wybiegi na pokój
ale za pierwszym razem podejdą ? tylko musze dluzej posiedziec ?
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: wybiegi na pokój
Szczerze to trudno powiedzieć, ja bym strzelała że tak
Spróbuj z koperkiem, on bardzo mocno pachnie a świnie go kochają. No i można go wsadzić daleko do klatki, a nadal będziesz trzymała drugi koniec. Zawsze to jakieś zbliżenie świń do Ciebie
Spróbuj z koperkiem, on bardzo mocno pachnie a świnie go kochają. No i można go wsadzić daleko do klatki, a nadal będziesz trzymała drugi koniec. Zawsze to jakieś zbliżenie świń do Ciebie
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: wybiegi na pokój
Nasze też nie chciały początkowo wychodzić, nie umiały podestu obsługiwać. Kładliśmy im smakołyki (koperek, natka) na nim. Powoli (tj.chyba z kilka dni) zaczęły włazić na niego coraz dalej. Jak jedna się wkońcu przełamała to druga szybka to przejęła. I koniecznie dużo intymności wokół, cisza spokój i dużo miejsc do chowania domki, norki itp. I oczywiście dobre jedzenie
Re: wybiegi na pokój
Jakieś pół roku temu, czytając wasze wypowiedzi w podobnych tematach, założyłam, że mój świnek nie wyskoczy z klatki ...
Okazało się, że wcale nie są mu potrzebne żadne podesty, ani schodki (nawet jeśli takowe ma, omija je)...
Jest bardzo wycofanym świnkiem, dopiero od niedawna cokolwiek bierze z ręki... ale mieszkanie zwiedził już całe (chociaż ma swój wybieg, który okazał sie być całkowicie nie świnkoodporny ).
Więc co świnka, to zupełnie inna świnka
Co do jakiś rad, mój świnek nie lubi "obcych" zapachów. Nawet ulubionych ogórków i pomidorków nie weźmie z mojej ręki jeśli przed chwilą myłam ręce. Więc polecam bezzapachowe mydło, albo być brudasem
Okazało się, że wcale nie są mu potrzebne żadne podesty, ani schodki (nawet jeśli takowe ma, omija je)...
Jest bardzo wycofanym świnkiem, dopiero od niedawna cokolwiek bierze z ręki... ale mieszkanie zwiedził już całe (chociaż ma swój wybieg, który okazał sie być całkowicie nie świnkoodporny ).
Więc co świnka, to zupełnie inna świnka
Co do jakiś rad, mój świnek nie lubi "obcych" zapachów. Nawet ulubionych ogórków i pomidorków nie weźmie z mojej ręki jeśli przed chwilą myłam ręce. Więc polecam bezzapachowe mydło, albo być brudasem
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: wybiegi na pokój
Lynx- dla takich świnków najlepiej działa drugi świnek. Mieszkające solo są często wycofane, więc wcale mnie nie dziwi że tak się zachowuje
- katia
- Posty: 223
- Rejestracja: 10 mar 2018, 20:48
- Miejscowość: Ustroń
- Kontakt:
Re: wybiegi na pokój
Podepne się pod temat, by nie zakładać podobnego.
Chodzi mi o to co kładziecie na podłogę w miejscu wybiegu "na pokój"??
Ja mam na podłodze korek, który trochę hałasuje jak świnki biegają i mam wrażenie, że trochę je ten hałas przeraża. Codziennie też po ich bieganiu muszę korek umyć mopem, bo zasikany. Zastanawiam się czy nie dać na ten korek koca polarowego ale nie wiem jak zachować higienę. Jak często wymieniać koc, jak często należy go prać przy dwóch świnkach biegających ok. 2 h dziennie??
Co jeśli nie koc?
Chodzi mi o to co kładziecie na podłogę w miejscu wybiegu "na pokój"??
Ja mam na podłodze korek, który trochę hałasuje jak świnki biegają i mam wrażenie, że trochę je ten hałas przeraża. Codziennie też po ich bieganiu muszę korek umyć mopem, bo zasikany. Zastanawiam się czy nie dać na ten korek koca polarowego ale nie wiem jak zachować higienę. Jak często wymieniać koc, jak często należy go prać przy dwóch świnkach biegających ok. 2 h dziennie??
Co jeśli nie koc?
Czupi i Milka : viewtopic.php?f=55&t=8592