Kubuś<3[*] Elmuś<3[*]Filipek[*]Gucio[*]Hipcio[*] moje Słoneczka

[martuś]

Nie obiecuj tylko wrzucaj! I filmik też byśmy obejrzeli bo taki maluch to wulkan energii Filipek na pewno jest szczęśliwy a Kubuś z Elmusiem są zadowoleni, że daliście cudowny dom kolejnej śwince

[Beth]

Kubuś i Elmuś na zawsze będą mieli szczególne miejsca w moim sercu, ale myślę że masz rację martuś, i że kibicują nam gdzieś tam z góry, gdzie czekają na nas.
Mój TŻ spojrzał kiedyś na Filipka i Gucia i z pewną nostalgią w głosie stwierdził, że chłopcy to nasze nowe pokolenie i coś w tym jest.

Fifi i Gucio na szczęście doskonale się dogadują, zobaczymy co będzie jak Gutek podrośnie Na razie zajmuje się podkradaniem Fifkowi co lepszych kąsków z pyszczka i rośnie jak na drożdżach. Osiągnął oszałamiającą wage 446 gram Jest ogromnym przytulakiem w przeciwieństwie do Filipka, który na rękach wytrzymuje max pół godziny i ma milion swoich spraw, które musi załatwić, najczęściej wysępić coś dobrego od dużego













I krótki filmik
https://www.youtube.com/watch?v=f6l-Out_wvA&t=56s

[martuś]

Cudnie
Wy macie taki materacyk czy to kocyk jest taki gruby? A jak kulturalnie nie schodzą poza kocyk
Jedzenie! Czujemy gdzieś jedzenie!

Wiesz sępienie od Dużego pysznych kąsków to bardzo ważne zajęcie

[Beth]

To jest kocyk zwykły, polarkowy.
W sumie sama się dziwiłam, że na resztę kanapy się nie wybrali

[Beth]

FIlipek wbił sobie coś w oczko Leczymy i mamy nadzieję, że obędzie się bez komplikacji

[Miłasia]

Dużo kciuków dla Filipka

[martuś]

Biedny Filipek Dużo zdrówka

[Beth]

Odpukać, póki co ładnie mu się to goi
Tyle, że mamy trzy razy dziennie walkę o podawanie leków bo Fifi nie jest współpracującym pacjentem

[martuś]

Oj Fifi Narozrabiałeś, Duża się o ciebie martwi a ty jeszcze nie dajesz zakropić oczka

[Beth]

Będziemy mieć w domu bardzo złą świnkę, ale to taka bardzo, bardzo Kto zna Filipka to wie, że z niego czorne dioble
Okazuje się, że musimy mu założyć kołnierz bo o ile pierwsza rana na oczku ładnie się goi, to pojawiły się dwie kolejne i teraz pytanie czy to coś bakteryjnego (na wszelki wypadek mocniejszy antybiotyk) czy sobie zadrapał jak gmerał łapką przy oku.