U mnie przy ważeniu starsi są grzeczni. Młode dziki trzeba przycisnąć w grzbiet palcem, drugą ręką zasłaniając im oczy

Inaczej waga skacze między 0, a 3 kg!
Co do jedzenia. Ja mam teraz spokój, ale nigdy nie zapomnę osobnika, który nie szarpał krat i nie kwiczał jak wszyscy, a rzucał we mnie bobami, więc jak wstałam w końcu, to miałam same boby przy stopach. Na szczęście teraz mają własny pokój

( tylko i tylko ich).
Wracając wreszcie do tematu- Nucia

, grzeczna świnka- żyj Ty nam wiecznie i jedz ze smakiem!
