Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Chryzantem
Posty: 953
Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Chryzantem »

Matylda to ma podgardle :shock: i ten tylek jak bułeczka :lol: ale Fisiąg jest przeurocza, tak ładnie łączy kolory twoich panienek w sobie
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10211
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Siula co się nie odzywasz? Jak dziewczyny? A przede wszystkim Tosia?
Obrazek
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Martuś, dobrze,że odkopałaś nasz wątek :lol:
Tak mi ostatnio dni uciekają szybko,że szok, ciągle coś.
Tosinka wczoraj miała korekcje u dr Kuby ( i wygłaskana została przy okazjo czule ;) ). Górny siekacz już wyrównany z drugim to teraz dolny się złamał i to musiało być wczoraj, bo w czwartek wieczorem jej zaglądałam to jeszcze był.
Tosia jak na pierwszy dzień po korekcji to całkiem dobrze, pomidorka nawet jadła już :102: Tylko te korekcje co 3 tygodnie już są i to mnie przeraża.
Reszta stada ok. Matylda niezmiennie gruba, Misia ciekawska i plącząca się pod nogami i Fisiąg nieznośna i bezczelna!
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10211
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: martuś »

Już co 3 tygodnie jeździcie? :( Ale najważniejsze, że po korekcji lepiej i może sama coś jeść :love:
Foty byś wrzuciła ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Ostatnie 3 korekcje miała w odstępie 3 tygodni, dzisiaj mnie miło zaskoczyła bo rano już sama wcinała zieleninkę :102: . Zwykle przez pierwsze dwa dni po zabiegu w ogóle na jedzenie nie patrzyła.
Chcecie zdjęcia? ;) Proszę :

Obrazek

Obrazek

A tak wyglądał ostatni wybieg, większość czasu stały pod drzwiami z piskiem: Duuży no otwórz już, chcemy do klatki :lol:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tylko Tosinka zabunkrowała się w jaskini ;)

Obrazek

Ale potem też dołączyła:

Obrazek
Anulka1602

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Anulka1602 »

To się laski nabiegały :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3214
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: urszula1108 »

Ja grzecznie razem stoją :laugh:
Obrazek
Anulka1602

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Anulka1602 »

Grzecznie stoją bo dupki ciążą i się biegać nie chce :neener: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Siula »

Już się nabiegały, nasiurały, nabobczyły i do siebie chciały,a Duży sprząta i sprząta :lol: Swoją drogą kochany ten mój mąż, ja siedzę ze świniami na wybiegu, a on klatkę sprząta :buzki:
Anulka1602

Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln

Post autor: Anulka1602 »

Mój mąż świnkom nie sprząta ale za to jest na każde ich zawołanie i robi za dragaża i sponsora ich zakupów :laugh: :laugh: :laugh:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”