Mój chrześniak koniecznie chciał zdjęcie z Frugiem. A Frugo nie ma kontaktu z dziećmi więc wolał się od niego trzymać w bezpiecznej odległości. Taką zrobił minę jak go posadziłam obok małego
Zapomniałam wcześniej napisać. W piątek Frugo miał atak... Ostatni miał 10 września więc i tak ładnie.
Ja sobie nie wyobrażam jakbym miała mieć swoje Czyjeś dziecko (grzeczne) przez krótki czas toleruję ale i tak nie umiem się nim zająć
Zwierzaki to co innego
A ja się zastanawiam jak nauczyciele przeżywają rok szkolny przy zdrowych zmysłach Jak mam zajęcia z dziećmi w pracy (muzeum), to wzdycham z ulgą, kiedy już sobie pójdą.
No ba!
Nie każdy odczuwa potrzebę 'pączkowania'!
Całe życie mi powtarzano, że gadam bzdury i jeszcze 'zaskoczę'....ale przy moich 36 już zaprzestano wpychania mnie w ogólnie przyjęte ramy !