10 styczniowych - :-)

[Mk1609]

Hmmm.... Też bym się sprzeczał troszkę. Od czasu jak zobaczyłem pierwszy raz świnkę morską (około 25 lat temu) do dnia dzisiejszego co wspólnego ma świnka morska z świnką, nawet skinny nie przypomina świnki. Zabawne jest to że do tych zwierząt bardziej pasuje świnka niż kawia. Dlatego powiem w prost: świnka czy nie, trzeba kochać i dbać. Wracając do tematu, śliczne są te labki.

[porcella]

@zoira, załóż plisss osobny Miladzie - taki na zdjęcia i info, od razu przeniosę do zarezerwowanych. Z tymi samymi zdjęciami, które są. będzie porządek w papierach, wiesz, że lubię, jak jest.

@Mk1609 - a widziałeś kiedyś prosiaki świni domowej? Jak biegają po chlewiku, albo po łączce lepiej, i popkornują? Biegają pokwikując, zawijają zadkiem - zupełnie jak zadowolone małe kawie domowe. Więc to wcale nie takie głupie z tą nazwą... Akurat laboranty przypominają bardziej myszy, bo się boją wszystkiego i rozpłaszczają na podłożu. Odchowane przy matce i oswojone od malego maluchy skaczą na wyprostowanych nóżkach. Laboranty czasami nigdy nie nabierają tego zwyczaju.

[Mk1609]

Właściwie to moje doświadczenie ze świnką jest 3 letnie i bardzo odbiega od tego co dziś widzę. Dlatego nie neguję nazwy, a to forum mi bardzo pomaga, teraz dopiero widzę jakie braki wiedzy miałem gdy mama około 20 lat temu przyniosła peruwianke pięcio letnią, udało nam się dać 3 szczęśliwe lata, chociaż nie miała towarzystwa. Zresztą to nie wątek na taką rozmowę.

A co do tych myszek, nie miałem na myśli zachowania lecz wygląd. Mimo to są śliczne i zasługują na kochających dużych.

P.s dobrą robotę robicie ratując zwierzaki.

[zwierzur]

@ zoira - brak mi słów... Nie wiem, jak Wam się udało utrzymać tę sarenkę, ale nareszcie widzę, jak ona naprawdę wygląda!

[Gaja]

Jarmilka i Marketa:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =98&t=8456

[zoira]

Petula & Rożenka: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =98&t=8458

Milada: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =98&t=8459

[misia1]

Pojechałam z Daną do mv bo mała bardzo piszczała przy wyjmowaniu z klatki, miałam wrażenie że brzuszek ją boli no i na badaniu się okazało że babcią trojaczków zostane..

[jolka]

O matko z córką

[porcella]

No coś podobnego...

[misia1]

Nooo... Nie spodziewałam się tego, obstawiałam cysty lub inne choróbsko bo to po labo a tu kinder niespodzianka.