wyniki nam się poprawiły
Nerki cacy, w jelitach też cacy, bobki nam się unormowały ostatnio.
Mamy schudnąć o 100 gram, mamy maść na genitalia i tak się nam życie toczy
moje własne: Diego, Rupert, Junior
w DS: Cynamon, Ember, Fluffy, Kopi, Rino, Vesuvio, Albert
A miło nam za zainteresowanie
U Silenta powiedzmy, że stabilnie. Przewlekłe problemy jelitowe dają się trochę we znaki, ale codzienne pojenie wodą ze strzykawki pomaga więc na razie jesteśmy bez leków.
Z nowinek to Silencik zamieszkał w wygodnej, dużej klatce z Ferplasta - prezent od wspaniałej Pani Ireny, którą spotkaliśmy podczas wizyty u weterynarza
Postaram się na dniach zrobić robakowi kilka zdjęć
moje własne: Diego, Rupert, Junior
w DS: Cynamon, Ember, Fluffy, Kopi, Rino, Vesuvio, Albert
Dobry wieczór,
Dziękuję za informację Bardzo się cieszę, że stan prosiaczka się ustabilizował
Przeglądając "świnkową" stronę, natknęłam się na zdjęcie Silenta. Prosiaczek jest niemalże identyczną kopią mojego kochanego Lucusia, który po rocznej walce z różnymi chorobami (był leczony we wrocławskim Zwierzyńcu) odszedł 8 stycznia. Ciężko jest mi się z tym pogodzić i nadal nie mogę uwierzyć, że mojej wspaniałej świneczki już nie ma , dlatego też los bliźniaczo podobnego prosiaczka jest dla mnie szczególnie ważny.
Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na nowe informacje oraz zdjęcia
Ania
Przepraszam za brak zdjęć - mam problemy zdrowotne w prywatnym stadzie, co angażuje praktycznie cały mój czas i energię
No ale, przy dzisiejszym sprzątaniu udało mi się cyknął łobuzowi kilka fotek. Muszę przyznać, że ten mały robak to jest na bakier z aparatem. Jak normalnie to taka leniwa kluska z niego, ale jak zobaczy telefon w pozycji "do zdjęcia", to od razu mu się torpeda włącza
Poniżej efekty dzisiejszej walki Silent vs Aparat
Kontrola jakości przy sprzątaniu:
A tak na koniec, naszło mnie aby pokazać: Silencik może i mieszka sam w klatce, ale uważam, że na samotność mimo wszystko nie narzeka Silent i reszta jego "Stada przez kraty"
moje własne: Diego, Rupert, Junior
w DS: Cynamon, Ember, Fluffy, Kopi, Rino, Vesuvio, Albert
Dziękuję za zdjęcia. Prosiaczek jest cudny i faktycznie niezła z niego torpeda Wygląda bardzo zdrowo, ale to oczywiście zasługa wspaniałej opiekunki Nie mogę się napatrzyć na zdjęcia, ponieważ jak już pisałam wcześniej, jest to ksero mojego nieżyjącego już niestety świnka.
Pozdrawiam cieplutko
Ania