
Lusia, Plamka i Frugo - Inka za TM
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- urszula1108
- Posty: 3215
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Krzysztof przeniósł się do MV, czy mówisz o innym wecie?
Swoją drogą sama się wkurzam, jak piszecie, że nie było już czasu na drugą świnię... co to, nfz?
Tola jest jak prawdziwy mopik
Swoją drogą sama się wkurzam, jak piszecie, że nie było już czasu na drugą świnię... co to, nfz?
Tola jest jak prawdziwy mopik

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Nasz wet się pochorował. My byłyśmy zapisane od 13.20 do 14.40 u dr Krzysztofa bo Tola miała mieć korekcję, rtg i mieliśmy pogadać o zabiegu. Natomiast Nutka była zapisana do dr Kasi na 14.40 na kontrolną wizytę, usg i badanie krwi (wet tylko pobiera krew a techniczki robią badania) więc podejrzewam, że była zapisana na 20-30 minut. I tak siedziałyśmy u dr Kasi godzinę
Ona nigdy nie odmówi pomocy ale tu zawiniły babki z recepcji bo jej nikt nie przekazał, że oprócz pół godzinnej kontroli Nutki będzie też Tola na kolejne pół godziny zabiegu..

Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Czyli wniosek jaki? Ciotka paprykarz musi wrócić do pracy
Eh dzieje się u Was. Czytam sobie ale nie ma czasu odposywać.
U mnie koty też pochudły. Nie wiem czy to ze stresu z powodu nowego psa czy co
Herkules wygląda jak miss świata. Może i Frugasek sobie przedświąteczną dietę zorganizował.
Prosiaki niech się nie wydurniają i dochodzą do normalności. Może one lubią do Krisa jeździć? Heheh Ja tam go uwielbiam.
ups, chyba nikt nie widzi.

Eh dzieje się u Was. Czytam sobie ale nie ma czasu odposywać.
U mnie koty też pochudły. Nie wiem czy to ze stresu z powodu nowego psa czy co

Prosiaki niech się nie wydurniają i dochodzą do normalności. Może one lubią do Krisa jeździć? Heheh Ja tam go uwielbiam.

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Musisz wrócić i to jak najszybciej
Mi aż było głupio jak po długiej wizycie Nutki dr Kasia się mnie pyta "a co robimy z drugą"
Pewnie myślała, że też jakaś profilaktyczna wizyta... A ja jej mówię, że Tola ma zęby do przycięcia i miała być u dr Krzysztofa ale, że go nie ma to panie z recepcji powiedziały, że i tak mam przywieźć bo pani doktor się nią zajmie
Tylko spojrzała na zegarek i powiedziała, że nie ma sprawy i przytnie ale wiadomo jak to jest jak wyskoczy coś nadprogramowego... Tym bardziej, że oni wszystkich zapisują na konkretne godziny
Mam problem z Tolą i jej jedzeniem
Łajza nie chce ratunkowej
Za to bardzo chętnie chce jeść to samo co Nutka... Ale z racji skróconych siekaczy (bo dolne też już miała długie) nie jest w stanie nic odgryźć. A jak jej pokroję w paski albo starkuję to nie chce
Bierze cały kawałek jabłka i z nim walczy a tarkowane leży w miseczce nieruszone... Za to ładnie je małe gałązki koperku które jej podam do pyszczka, porwane liście bazylii (też podane do buźki bo inaczej ciężko jej chwycić) no i suchą karmę. Ma dwie rany w pysku a ona sobie nic z tego nie robi... A ja cuduję z jedzeniem bo ile może być na koprze i bazylii...




Mam problem z Tolą i jej jedzeniem



- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
kurczę, no to rzeczywiście wybrednie je...
- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Ona dopomina się o ratunkową tylko jak ma mostek i jest głodna bo już nie może się normalnie najeść. Ale po korekcji ratunkową czasami skubnie a tak oto cały czas jak mnie widzi to podbiega do mnie, wspina się na nogi żebym dała jej jeść
Zjadłaby wszystko co daję ale co z tego jak jej jeszcze nie wychodzi
Wczoraj walczyła z pomidorem (bezskutecznie). Zrobiłam z niego mazie to zjadła ale musiałam jej podać z łyżeczki bo z miski nie chciała
Jeszcze ze dwa dni i powinna już lepiej jeść...



Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Szkoda głodomorka
Wiem jak mnie bolał policzek drażniony złamaną ósemką... A co dopiero takie maleństwo jak świnka...

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Ból na pewno jest. A ona w ogóle nie zachowuje się jak świnka którą boli pyszczek
Wczoraj dostała przeciwbólowy tylko dlatego, że wiedziałam o ranach bo po niej w życiu bym nie zobaczyła, że boli. Tola jak miała w kwietniu ropień to z opuchniętym i sparaliżowanym pyskiem jadła. Ten kto miał ropę pod zębem wie jaki to ból a ona nic
Z jednej strony dobrze, że pomimo tego chce jeść ale z drugiej nawet nie wiem kiedy ona cierpi 



Re: Nutka, Tola i Frugo, Nala za TM [*]
Nie wiem czym wyjaśnić taki fenomen... Może ma wyjątkowo wysoki próg bólu. A może po prostu aż tak dobrze potrafi ukrywać chorobę 
