Co do Frugaska to na razie nie wiadomo... Wspomagamy wątrobę bo te parametry wyszły nieciekawie. Z jedzeniem jak było tak jest. Mięso w miarę chętnie je natomiast z saszetkami strajk...
Wczoraj dziewczyny były u weta. Nutka generalnie ok ale cały czas leukocyty na poziomie 30 tys

Na razie obserwujemy bo miała już wszystko sprawdzane i żadnych niepokojących zmian nie widać. Oprócz rodicare senior i artrin dorzucamy arthrovet collagen. Po wczorajszym pobieraniu krwi Nutkę boli łapka

Dałam jej meloxidyl bo już dobę kuleje i kica na trzech łapkach... Co do tych upadków to najprawdopodobniej przewróciła się wtedy podczas drapania bo płuca i serce ok, uszy sprawdzone (nawet woskowiny nie ma). Na suchą skórę miała dostać jakieś krople ale zagadałyśmy się o Toli i później i ja i pani doktor zapomniałyśmy (bo panie w recepcji przepisały Tolę od dr Krzysztofa do dr Kasi i nic jej o tym nie powiedziały

a czas był zarezerwowany tylko na jedną świnię...).
Tola miała DWIE rany na policzku (właśnie od tego zęba, który prawdopodobnie będzie do rwania)

A ona w drodze do weta zamiast ratunkowej to jadła cykorię i skubała siano... Dr Kasia była w szoku, że z takimi zębami ona cokolwiek sama chciała jeść... Też dostała meloxidyl bo niby nie pokazuje, że coś boli ale ja wiem, że na pewno te rany bolą.
Obie mają zalecenie zimą dostawać wit c (30mg/kg) i jakiś wapniowy preparat. Coś mi się kojarzy, że chyba z marumoto mieli
