
W zeszłym miesiącu poszłam do lekarza z dwoma samiczkami, u Tosi łyse placki na boczkach zauważyłam po ścięciu długich włosów "na rozetkę", u Tiny pojawiły się gwałtownie, w ciągu ok. tygodnia. Weterynarz zrobił usg, u Tosi cysta mała, u Tiny bardziej widoczne zmiany. W następnym tygodniu termin na operację obydwu, dali radę zoperować tylko Tinę. Dzisiaj na operację miała iść Tosia. Jednak zauważyłam, że boki jej ładnie zarastają włoskiem, całkiem zniknęły łyse placki, włoski krótkie, ale gęste. Szybka wizyta u weta, jeszcze przed godziną operacyjną, ponowne usg - cysta o wielkości poprzednio 12 mm, teraz widocznie mniejsza. Operacja na razie odwołana, za 4 tygodnie stawiamy się do ponownej kontroli. Lekarz powiedział, że cysty potrafią zaniknąć.
Broń Boże, nie podważam opinii lekarza. Chodzę do gabinetu zaufanego, z polecenia. Na moje obecne cztery świnki, dwie były tam operowane - samiec kastrowany, wtedy jeszcze ze znieczuleniem iniekcyjnym, Tina trzy tygodnie temu miała usuwane te cysty, a były wyjątkowo wredne, rozrośnięte i przyrośnięte do grzbietu (cytuję weta).
Tosia zachowuje się normalnie, je, drze się o jedzenie, jest aktywna, nie piszczy przy braniu na ręce. Co do większej nerwowości, to u Tiny było ją widać (normalnie to oaza spokoju), po Tośce ciężko stwierdzić, bo zawsze była nerwowa, od małego.
Mogę dorzucić jeszcze małe ciekawostki o świni po operacji:
* zauważyłam, że Tofik, samiec-kastrat, zaleca się do Tiny, już po operacji oczywiście. Wet mnie uspokoił, powiedział, że hormony potrafią utrzymać się w organizmie samicy do 5 miesięcy.
* rana na brzuchu Tiny ładnie się goiła, chociaż franca powyciągała sobie większość szwów, resztę lekarka tudzież ja, czego wet nie dała rady. Jednak teraz z niektórych dziurek zaczęła się sączyć biaława substancja, niewielkie ilości. Myślałam, że ropa, jednak lekarz dziś Tinę obejrzał i stwierdził, że spokojnie, to szwy wewnętrzne się rozpuszczają i takie coś może polatywać jeszcze 3-4 tygodnie. Kontrola za 4 tygodnie razem z Tośką, zobaczymy, co będzie wtedy. Grunt, że to nie ropa
