Hm. Nie było wymazów żadnych. Wystarczyło, że objawy się zgadzają - wygląd tych ranek, fakt że chłopaki zawsze jeden zaraz po drugim to mieli, no i że się nie rozłazi po całej świni. Taki jest ten robal podobno, świński na wargach, króliczy w uszach... Zobaczymy, co będzie po tej terapii zastrzykowej.
Poza tymi przygodami panowie w dobrej formie. Usłyszeli nawet sugestię, że przydałoby im się trochę biegania

Ale jak można nakłonić prosiaka do ruchu? Może ich będę wynosić w najdalszy kącik mieszkania i chociaż tyle przetruchtają, co do klatki? Muszę zrobić szkolenie na trenera personalnego
