Nie miałam dzisiaj możliwości wcześniej napisać. Te biegi po klatce, to normalne zachowanie świnek w ich wieku. To tak jak zabawy ludzkich 3-4 latków - dużo bieganiny, wrzasków, śmiechów, wzajemnych pretensji i Bóg wie jeszcze czego! Jak osiągną świński wiek dojrzały (mniej więcej własnie 3-4 lata), będą wolały wylegiwać się i jeść. A teraz dopóki nie ma ran, nie ma co panikować. Zresztą nawet jeśli jakieś zranienia się by pojawiły, to trzeba dezynfekować i przejść do porządku nad tym, bo (wracając do analogii: świńskie wyrostki - ludzkie przedszkolaki) energicznym dzieciom też się zadrapania zdarzają.
Gniewko nawołuje Frania, gdy go zabierasz, bo przecież mu się wtedy stado rozpada , a Franio nie nawołuje jeszcze Gniewka, gdy ten mu nagle zniknie?
I gratuluję pierwszego relaksu Gniewkowego na kolanach, zdobyłaś jego zaufanie .
Mam nadzieję, że po powrocie z pracy zastałaś ich całych i zdrowych. Ja cały czas słałam w ich kierunku dobre myśli.
Franek i Norman z Łodzi :)
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Franek z Łodzi :)
Tak, dzięki Bogu wczoraj znalazłam ich całych i zdrowych. Mam wrażenie, że pomimo Gniewkowego turkotania co jakiś czas sytuacja się stabilizuje Nie widzę u żadnego z nich agresji, a to chyba najważniejsze.
Wczoraj przyszła paka z ziółkami i karmą, więc miały wyżerę na 102
Franuś nie woła Gniewka piskami, ale zauważyłam że dużo, dużo więcej gada i wydaje mnóstwo różnych dźwięków, których kiedyś nie słyszałam. Obaj jeszcze zwiewają, gdy za szybko otworzy się klatkę, ale jak mówię do nich spokojnie i cicho bardzo chętnie słuchają
Myślę, że powoli zbliża się chwila gdy będzie można powiedzieć, że ich łączenie przebiegło dobrze. Oczywiście ja i tak się będę martwić, bo ja mam zamartwianie we krwi, czy np. im nie przejdzie, a potem żeby nie zachorowali itp. itd
Pulpecjo napisz kiedy się znowu spotykamy?
Wczoraj przyszła paka z ziółkami i karmą, więc miały wyżerę na 102
Franuś nie woła Gniewka piskami, ale zauważyłam że dużo, dużo więcej gada i wydaje mnóstwo różnych dźwięków, których kiedyś nie słyszałam. Obaj jeszcze zwiewają, gdy za szybko otworzy się klatkę, ale jak mówię do nich spokojnie i cicho bardzo chętnie słuchają
Myślę, że powoli zbliża się chwila gdy będzie można powiedzieć, że ich łączenie przebiegło dobrze. Oczywiście ja i tak się będę martwić, bo ja mam zamartwianie we krwi, czy np. im nie przejdzie, a potem żeby nie zachorowali itp. itd
Pulpecjo napisz kiedy się znowu spotykamy?
Re: Franek z Łodzi :)
Lunorek Święta racja, wczoraj go dostali i w życiu nie widziałam, żeby tak się rzucili na jedzenielunorek pisze: A do oswajania przydatne są płatki groszku zielonego, świniaki je uwielbiają
- Milkaa
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 gru 2016, 23:16
- Miejscowość: ok. Nowego Sącza
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Franek z Łodzi :)
Tak, świnki połykają je jak trawę
Re: Franek z Łodzi :)
Mam wrażenie, że chłopaki zaczynają się całkiem nieźle rozumieć
Wczoraj przyjechała podstawka na kółkach do klatki. Posprzątałam pięknie i ustawiłam klatkę. Chciałam cyknąć zdjęcie, ale zauważyłam, że mój pieseł zaczyna chodzić na dwóch nogach
Poniżej zdjęcia z wczoraj:
Dziś wielki postęp: Gniewko zaczął popcornowac
Wczoraj przyjechała podstawka na kółkach do klatki. Posprzątałam pięknie i ustawiłam klatkę. Chciałam cyknąć zdjęcie, ale zauważyłam, że mój pieseł zaczyna chodzić na dwóch nogach
Poniżej zdjęcia z wczoraj:
Dziś wielki postęp: Gniewko zaczął popcornowac
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Franek z Łodzi :)
Ja stanowczo protestuję w imieniu Leosia! Jak można tak pozbawiać go możliwości obserwowania świnek?
Teraz musicie dorobić mu schodki, albo ustawić klatkę obok kanapy, tak żeby piesek miał dogodny dostęp .
Przyjadę, kiedy tylko chcesz, rozumiem, że odebrać Gniewka .
Teraz musicie dorobić mu schodki, albo ustawić klatkę obok kanapy, tak żeby piesek miał dogodny dostęp .
Przyjadę, kiedy tylko chcesz, rozumiem, że odebrać Gniewka .
Re: Franek z Łodzi :)
jakie słodziaki. A piesek uroczo wygląda obok lampki żywy czy zabawka?
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Franek z Łodzi :)
Obok lampki zabawka, ale jak żywa! W dodatku wydaje odgłosy takie jak prawdziwy mops . Byłam, widziałam, słyszałam .
A Gniewko próbował go zdominować na wybiegu .
A Gniewko próbował go zdominować na wybiegu .
Re: Franek z Łodzi :)
Broń Boże Tylko przyklepać jego pozostanie z Frankiem Postaram się napisać w weekend, bo jutro i piątek mam ciężkie, i się umówimy.Pulpecja pisze:Przyjadę, kiedy tylko chcesz, rozumiem, że odebrać Gniewka .
Jeśli chodzi o chłopców to co prawda mają momenty lepsze i gorsze, ale jak dzisiaj patrzyłam jak pięknie się bawili i ganiali razem na wybiegu to pomyślałam sobie, że Gniewko chyba nie narzeka.
Re: Franek z Łodzi :)
Gniewko regularnie go molestujePulpecja pisze:Obok lampki zabawka, ale jak żywa! W dodatku wydaje odgłosy takie jak prawdziwy mops . Byłam, widziałam, słyszałam .
A Gniewko próbował go zdominować na wybiegu .