W sumie nieźle, do finału sie dostałam...
Obiecane fotki. Marne bo marne, ale są.
Pierwsza zieleninka...
Jestem załamana wiadomością o śmierci Balbinki i Nali... To nie tak miało być. Czemu zwierzaki żyją tak krótko
Dzisiaj znowu śniło mi się że Dropsik odszedł podczas jazdy do weta na to nieszczęsne pobranie krwi. Wiem, ze odwlekam, wiem, że powinnam go wziąć, ale strasznie sie boję. Niby od jakiegoś miesiąca, dwóch jest na prawdę dobrze, czasem w ogóle nie widac po nim ze ma jakiekolwiek problemy, oddycha normalnie, je dużo, nie chudnie, popcornuje, nalesnikuje... Wiadomo ze jak się zmęczy to troszkę gorzej oddycha, ale na prawdę nie jest zle, widac ze czuje sie dobrze. O leki sam juz się dopomina co wieczór, wylizuje strzykawkę
Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Dużo zdrówka dla Dropsika .
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Będę próbowała umówić się do Dziwaka na przyszły tydzień. Wezmę też Cośka na kontrolę przy okazji...
Cały czas męczy mnie kwestia Cośka właśnie. Nie wiem czy nie lepiej byłoby go oddać... Mimo trudnego charakteru może jednak by się z inną świnką dogadał w końcu. Nie mam możliwości żeby dobierać trzecią świnkę. Myślałam że może z Dropsem się w końcu dotrą i zaakceptują, ale stan zdrowia Dropsa nie pozwala na takie eksperymenty. A w sumie Coś nadal jest dziki, nie wygląda na to żeby się do nas bardzo przywiązał. Może lepszy towarzysz dodałby mu odwagi w nowym domu? No i nie wiadomo jaki ma wpływ jego obecność na Dropsa. Widzę czasem że się na siebie denerwują. Może Dropsowi brak konkurencji też zrobiłby dobrze?
Z jednej strony wiem, że nie powinno się oddawać zwierzaków... Gdyby to ode mnie zależało to już dawno próbowałabym dobrać Cosiowi kogoś. Ale z drugiej strony jeśli jemu to miałoby wyjść na dobre... Jedyne co mnie martwi to właśnie płochliwość Cośka. Nadal czasem ucieka do domku jak ktoś wchodzi do pokoju, więc jak wielkim stresem musiałaby dla niego być przeprowadzka
Cały czas męczy mnie kwestia Cośka właśnie. Nie wiem czy nie lepiej byłoby go oddać... Mimo trudnego charakteru może jednak by się z inną świnką dogadał w końcu. Nie mam możliwości żeby dobierać trzecią świnkę. Myślałam że może z Dropsem się w końcu dotrą i zaakceptują, ale stan zdrowia Dropsa nie pozwala na takie eksperymenty. A w sumie Coś nadal jest dziki, nie wygląda na to żeby się do nas bardzo przywiązał. Może lepszy towarzysz dodałby mu odwagi w nowym domu? No i nie wiadomo jaki ma wpływ jego obecność na Dropsa. Widzę czasem że się na siebie denerwują. Może Dropsowi brak konkurencji też zrobiłby dobrze?
Z jednej strony wiem, że nie powinno się oddawać zwierzaków... Gdyby to ode mnie zależało to już dawno próbowałabym dobrać Cosiowi kogoś. Ale z drugiej strony jeśli jemu to miałoby wyjść na dobre... Jedyne co mnie martwi to właśnie płochliwość Cośka. Nadal czasem ucieka do domku jak ktoś wchodzi do pokoju, więc jak wielkim stresem musiałaby dla niego być przeprowadzka
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Hm, ja też mam podobną sytuację. Znaczy może o tyle inną, że moje chłopaki się nie atakują, więc mogą bez problemu mieszkać razem. Czasem tylko się zastanawiam, co będzie, jak Żurka zabraknie... Ja już jestem przyzwyczajona do ucieczek, Żurek to już nie ucieka, ale Mietek tak. A miałabyś do kogo oddać?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Właśnie nie bardzo... Myślałam o jednej osobie z forum która się nim wcześniej interesowała, ale wątpię żeby to wypaliło.
Tym trudniej mi podjąć jakąkolwiek decyzję. Pogadam z Dziwakiem, może będzie w stanie stwierdzić jaki wpływ ma Coś na Dropsa i odwrotnie.
Dzisiaj mija 5 lat odkąd Dropsik jest z nami. Mam nadzieję, że jeszcze wiele takich rocznic będziemy świętować razem...
Tym trudniej mi podjąć jakąkolwiek decyzję. Pogadam z Dziwakiem, może będzie w stanie stwierdzić jaki wpływ ma Coś na Dropsa i odwrotnie.
Dzisiaj mija 5 lat odkąd Dropsik jest z nami. Mam nadzieję, że jeszcze wiele takich rocznic będziemy świętować razem...
- urszula1108
- Posty: 3211
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ciężko coś Ci poradzić. Strasznie to smutne, że chłopaki się nie dogadały
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- martuś
- Posty: 10187
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Oby było ich jak najwięcej! My niestety 6-stej nie doczekaliśmy...Dropsio pisze: Dzisiaj mija 5 lat odkąd Dropsik jest z nami. Mam nadzieję, że jeszcze wiele takich rocznic będziemy świętować razem...
Wszystkiego najlepszego dla Dropsika i Dużej
Ciężka sprawa z tymi świniami Niby stadne, źle im samym a jak dorzucamy towarzysza to się gryzą Jak by było fajnie jakby każda świnka z każdą się dogadywała
Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
...żeby tak ludzie się potrafili dogadywać jak świnki...
Bardzo trudna decyzja, ciężko cokolwiek doradzić...trzeba słuchać co serce podpowiada, albo rozum
Dropsiku więcej takich rocznic i zdrówka
Bardzo trudna decyzja, ciężko cokolwiek doradzić...trzeba słuchać co serce podpowiada, albo rozum
Dropsiku więcej takich rocznic i zdrówka
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
wszystkiego najzieleńszego DROPSIKU!!!!!!