
Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Takie sobie Świństewka :)
Poprawione. Chociaż nie rozumiem problemu, bo w Firefoxie wszystko było ok, a w IE wczytywało się dobrze tylko jedno zdjęcie 

Re: Takie sobie Świństewka :)
Teraz widzę. Jak uroczo się Uleczka wyleguje. Uwielbiam gdy świnki leżą tak na boczku 

Re: Takie sobie Świństewka :)
Ależ one wszystkie piękne. A to zdjęcie z bałaganem przypomniało mi pewną historię. Kuzynka mojej mamy ma 3 córki. Jak były małe to wiadomo w pokoju robiły bałagan jak po przejściu tornada. Wioleta chciała je podejść psychologicznie (było przed świętami to na Mikołaja je chciała załapać)
Wioleta: Dziewczynki posprzątajcie bo Mikołaj nie da prezentów
Córka: nie szkodzi, rózgi też lubimy
Albo
Wioleta: jak byłam mała to kompletnie nie umiałam sprzątać zabawek (miała nadzieję, że bedą chciały udowodnić, że one potrafią)
Córka: Nie martw się mamo. My też nie umiemy
Wioleta: Dziewczynki posprzątajcie bo Mikołaj nie da prezentów
Córka: nie szkodzi, rózgi też lubimy
Albo
Wioleta: jak byłam mała to kompletnie nie umiałam sprzątać zabawek (miała nadzieję, że bedą chciały udowodnić, że one potrafią)
Córka: Nie martw się mamo. My też nie umiemy
Re: Takie sobie Świństewka :)
Przy takich córkach to się człowiek tylko kompromituje 

- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Takie sobie Świństewka :)
Świetne historiepaprykarz pisze:Ależ one wszystkie piękne. A to zdjęcie z bałaganem przypomniało mi pewną historię. Kuzynka mojej mamy ma 3 córki. Jak były małe to wiadomo w pokoju robiły bałagan jak po przejściu tornada. Wioleta chciała je podejść psychologicznie (było przed świętami to na Mikołaja je chciała załapać)
Wioleta: Dziewczynki posprzątajcie bo Mikołaj nie da prezentów
Córka: nie szkodzi, rózgi też lubimy
Albo
Wioleta: jak byłam mała to kompletnie nie umiałam sprzątać zabawek (miała nadzieję, że bedą chciały udowodnić, że one potrafią)
Córka: Nie martw się mamo. My też nie umiemy

A nasze Świństewka rzeczywiście śliczne


A najlepsze jest to, że każda z nich trafiła do nas przypadkowo:
Ai była jedyną małą świnką do adopcji, gdy szukaliśmy towarzyszki dla naszej Małej po odejściu w krótkim czasie jej dwóch koleżanek. Na dodatek była we Wrocławiu, więc adopcja szybka i z transportem nie było problemu. Ai w tamtym czasie, wyglądała jak mały wypłosz

Helutka jest z 8-świnia Cynthii. Chcieliśmy Malinkę (wówczas roboczo zwaną Dzieckiem Listonosza), ale ponieważ została w Kętach, więc wzięliśmy to co zostało, czyli Helgę (Maleństwo).
Siostry Ula i Lucynka były po drodze z urlopu, więc odpadał problem z transportem. Chcieliśmy jedną, ale skoro były w pakiecie, to wzięliśmy dwie.
A Mysza trafiła do nas z Centaurusa w zamian za paczki z jedzeniem. W czasie jednej rozmowy, zadeklarowaliśmy się, że jak będą mieli problemy ze znalezieniem domków dla tych wszystkich prosiaczków, to my możemy ewentualnie wziąć jedną w przyszłości i nawet się nie spostrzegliśmy, jak dostaliśmy zdjęcia i prowadziliśmy rozmowy odnośnie wyboru. Jedna okazała się chłopcem, druga chłopcem i tym sposobem padło na Myszę roboczo zwana Świnka nr 3. Nawet tak ma napisane w umowie adopcyjnej

Oczywiście wszystkie Świństewka są cudne, piękne, wspaniałe i najukochańsze i nie wymienilibyśmy ich na żadne inne.
- Aussie.
- Posty: 1085
- Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
- Miejscowość: Olsztynek
- Kontakt:
Re: Takie sobie Świństewka :)
Przeczytałam cały Wasz wątek (na szczęście nie dużo tego
) i powiem, że świnie masz przecudne
. Moje serce od razu skradła Ai i Ula (mimo, że ma takie imię jak ja). Królestwo Twoich świń jest po prostu niebywałe! Nie dość, że jest ogromne to jeszcze takie urozmaicone
. Rozumiem, że w tych szafkach za wybiegiem są ozdoby świąteczne i prezenty ślubne czyt. rzeczy rzadko lub w ogóle nie używane
?
PS: Co to za klatka?




PS: Co to za klatka?
- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Takie sobie Świństewka :)
Dzięki za zainteresowanie 
Wątek rzeczywiście krótki, ale dość długo nie mogłam się za niego zabrać. Mam nadzieję, że uda mi się go prowadzić w sposób systematyczny.
Nam trudno się zdecydować, która jest naszą pupilką:
Ai, dostojna dama, śmiesznie prycha i się złości gdy jest złapana, rządzi całą ferajną.
Lucynka, chociaż ma największą masę, często z rana galopuje wywołując małe trzęsienia ziemi, do tego wielki tchórz i płaczek
Ula, kiedyś była odważniejsza niż siostra, ale później zrobiła sobie coś w łapkę i po wizycie u weta, zrobiła się bardzo ostrożna, ale daje się głaskać bez problemów poza klatką
Helutka, nasza kruszynka i śpioszek, jako jedyna daje się załapać bez żadnych problemów
Mysza, maluch i wszystko w tym temacie, podskakuje starszym
Rozczulamy się nad wszystkimi razem i każdą z osobna
Najlepsze jest to, że chociaż miejsca do dyspozycji mają sporo, to i tak leżą prawie wszystkie w jednym miejscu. Tylko Mysza zwykle śpi poza klatką.
Klatka to Ferplast Rabbit 120 Plus. Królestwo poza klatką mają wielkie, bo klatka mała i nie mamy jak wstawić większej. Nie jest zamykana, bo przy takim metrażu nie ma takiej możliwości. W chwili obecnej nie mam pojęcia co jest w szufladach za klatką. Przypuszczalnie wszystkie numery "Zwierzaków-plakat", może jeszcze "Zwierzaki" i pewnie coś jeszcze
Chyba będzie trzeba zerknąć 

Wątek rzeczywiście krótki, ale dość długo nie mogłam się za niego zabrać. Mam nadzieję, że uda mi się go prowadzić w sposób systematyczny.
Nam trudno się zdecydować, która jest naszą pupilką:
Ai, dostojna dama, śmiesznie prycha i się złości gdy jest złapana, rządzi całą ferajną.
Lucynka, chociaż ma największą masę, często z rana galopuje wywołując małe trzęsienia ziemi, do tego wielki tchórz i płaczek
Ula, kiedyś była odważniejsza niż siostra, ale później zrobiła sobie coś w łapkę i po wizycie u weta, zrobiła się bardzo ostrożna, ale daje się głaskać bez problemów poza klatką
Helutka, nasza kruszynka i śpioszek, jako jedyna daje się załapać bez żadnych problemów
Mysza, maluch i wszystko w tym temacie, podskakuje starszym
Rozczulamy się nad wszystkimi razem i każdą z osobna

Najlepsze jest to, że chociaż miejsca do dyspozycji mają sporo, to i tak leżą prawie wszystkie w jednym miejscu. Tylko Mysza zwykle śpi poza klatką.
Klatka to Ferplast Rabbit 120 Plus. Królestwo poza klatką mają wielkie, bo klatka mała i nie mamy jak wstawić większej. Nie jest zamykana, bo przy takim metrażu nie ma takiej możliwości. W chwili obecnej nie mam pojęcia co jest w szufladach za klatką. Przypuszczalnie wszystkie numery "Zwierzaków-plakat", może jeszcze "Zwierzaki" i pewnie coś jeszcze


- Aussie.
- Posty: 1085
- Rejestracja: 20 paź 2015, 17:06
- Miejscowość: Olsztynek
- Kontakt:
Re: Takie sobie Świństewka :)
Hahah właśnie to jest cudowne, że moje prośki też mając lokum 120x160cm, codziennie rano zastaje śpiące wszystkie razem
. Z resztą i w ciągu dnia praktycznie cały czas spędzają razem. Straaasznie chciałabym czwartą świnkę, albo byłby to proś z hodowli albo jakiś mój tymczasik ale jestem w takie sytuacji życiowej, że nie wiem gdzie będę mieszkać za pół roku.. Być może dalej w domu rodzinnym, a może w Trójmieście na stancji, może we Wrocławiu i wtedy nie wiadomo czy w pokoju będzie miejsce na duży wybieg..

- urszula1108
- Posty: 3214
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
Re: Takie sobie Świństewka :)
U mnie pięć wyszło przez przypadek. Bardzo podoba mi się duże stado, ale jak wszystkie wyjdą z klatki, to w pokoju już nie ma miejsca dla nas. Zwłaszcza, że one zwykle wtedy plączą się pod nogami żebrząc o jedzenie.
Jeśli za pół roku czeka Cię taka drastyczna zmiana życiowa, to rzeczywiście lepiej się wstrzymać z podejmowaniem decyzji o rozszerzeniu stada.
Jeśli wybierzesz Wrocław, to zapraszam do pracy na herbatę
Jeśli za pół roku czeka Cię taka drastyczna zmiana życiowa, to rzeczywiście lepiej się wstrzymać z podejmowaniem decyzji o rozszerzeniu stada.
Jeśli wybierzesz Wrocław, to zapraszam do pracy na herbatę
