Zamknęłam go na noc, żeby tyle nie łaził, to sam sobie otworzył i wyszedł i tak. Już nawet mam taki pomysł, żeby może dać Grobcię i dzieci jakoś na stolik, żeby on jej nie widział i nie łaził ciągle...justynuszek pisze:Timon maratończyk za dużo łazi
A faktycznie on łazi i łazi i łazi i łazi ....
Mamy wyniki prób wątrobowych Śledziona i TSH Timona i oba parametry w normie.
 Chyba muszę zastosować sposób Anuli z osobnym karmieniem, ale będę łapać Timona, bo Śledziona to będę gonić tam i z powrotem
 Chyba muszę zastosować sposób Anuli z osobnym karmieniem, ale będę łapać Timona, bo Śledziona to będę gonić tam i z powrotem  


 Timon sie nauczył wychodzić na przedsionek i w jego zasięgu są schody, co zmusza mnie do ciągłego biegania i sprawdzania czy są zamknięte drzwi. Zastanawiam się nad ponowną zagrodą dla nich, ale już się nauczyli, że są wolni i sama nie wiem.
 Timon sie nauczył wychodzić na przedsionek i w jego zasięgu są schody, co zmusza mnie do ciągłego biegania i sprawdzania czy są zamknięte drzwi. Zastanawiam się nad ponowną zagrodą dla nich, ale już się nauczyli, że są wolni i sama nie wiem.
 Może mu smutno jest, tak siedzi w jednym kącie klatki, słabo się rusza, chociaż spacerował sobie dzisiaj trochę. Mogę spróbować go połączyć z kimś, bo na prawdę jest dość przygnębiony.. Co myślisz ? Z drugiej strony gdzie się nie obróci tam pełno mordek to i pogadać przez kratki można. Ze Śledzionem był bardziej żywy. Rób szybko ten regał, to Gilbert zgłosi swoją kandydaturę.
 Może mu smutno jest, tak siedzi w jednym kącie klatki, słabo się rusza, chociaż spacerował sobie dzisiaj trochę. Mogę spróbować go połączyć z kimś, bo na prawdę jest dość przygnębiony.. Co myślisz ? Z drugiej strony gdzie się nie obróci tam pełno mordek to i pogadać przez kratki można. Ze Śledzionem był bardziej żywy. Rób szybko ten regał, to Gilbert zgłosi swoją kandydaturę.   I nawet dwuczłonowe imię będzie miał: Gilbert Blythe
 I nawet dwuczłonowe imię będzie miał: Gilbert Blythe  
 A Śledzion już swoje kocyki i budziorki pakował
 A Śledzion już swoje kocyki i budziorki pakował