Przykro mi pozostał jeden władca.
Może Gniewko dotrzyma mu towarzystwa na dłużej.
Czterej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Dzima
- Posty: 10093
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
Pyrka
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
Za przyjaźń. Gniewkowo się cudnie.nazywa.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
No cóż... Algid mówisz... To do towarzystwa przybędzie Pralinek
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
Też sobie pomyślałam, że do tych lodów to pasuje gorzka czekolada
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
Pasuje, oj pasuje. Żeby tylko się dogadali. No i nie zapominajmy o Diegu. W końcu on jest tu najważniejszy. Bracia go opuścili, za Gniewkiem nie przepada. Dzisiaj znowu mnie dziabnął w palca przy sprzątaniu Turkotał na Gniewka, bo za blisko Jego Wysokości siedział, chciałam go uspokoić i pomiziałam pod brodą i mam następny palec z plastrem.
A przed północą Pralinek będzie w Łodzi, wszystko już przygotowane na jego przyjazd
Czekamy niecierpliwie, a to jeszcze tyle czasu.
A przed północą Pralinek będzie w Łodzi, wszystko już przygotowane na jego przyjazd
Czekamy niecierpliwie, a to jeszcze tyle czasu.
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
Pralinek już w domu. Więcej w jego wątku:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 7&start=20
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 7&start=20
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
W nocy suszki u Pralinka prawie zniknęły, CC trochę ubyło, marchew został porządnie nadgryziona
Po powrocie ze spaceru z psami zastałam taki oto widok:
Mefisto na spotkaniu z sobowtórem (no, prawie sobowtórem, ale Mefisto bardzo do Pralinka lgnie)
Taką ma śliczną grzywkę:
Jest bardzo zaciekawiony otoczeniem. Nic nie wskazuje na to, że przyjechał w nocy, bo zachowuje się, jakby zawsze tu był.
Obserwowanie świata nie przeszkadza mu w pałaszowaniu sianka
Przywitać nowego członka megastada przyszedł też Salem. Koci chłopcy mają dobre maniery, w przeciwieństwie do Walkirii, która woli bawić się w pudełku z sianem, w którym przyjechał Pralinek
I najpiękniejszego zdjęcia (Pralinek i Salemik dotykają się noskami przez pręty) już nie udało mi się zrobić, bo baterie padły
I jeszcze mały orzeszek, czyli Gniewko vel Algid, załapał się na jedno zdjęcie:
Biedne samotne maleństwo, Diego wykorzystuje swoje królewskie stanowisko i nie dopuszcza Gniewka do Pralinka.
Jak tylko trawa przeschnie, to zrobimy wspólny wybieg i być może znów będą trzej królowie...
Po powrocie ze spaceru z psami zastałam taki oto widok:
Mefisto na spotkaniu z sobowtórem (no, prawie sobowtórem, ale Mefisto bardzo do Pralinka lgnie)
Taką ma śliczną grzywkę:
Jest bardzo zaciekawiony otoczeniem. Nic nie wskazuje na to, że przyjechał w nocy, bo zachowuje się, jakby zawsze tu był.
Obserwowanie świata nie przeszkadza mu w pałaszowaniu sianka
Przywitać nowego członka megastada przyszedł też Salem. Koci chłopcy mają dobre maniery, w przeciwieństwie do Walkirii, która woli bawić się w pudełku z sianem, w którym przyjechał Pralinek
I najpiękniejszego zdjęcia (Pralinek i Salemik dotykają się noskami przez pręty) już nie udało mi się zrobić, bo baterie padły
I jeszcze mały orzeszek, czyli Gniewko vel Algid, załapał się na jedno zdjęcie:
Biedne samotne maleństwo, Diego wykorzystuje swoje królewskie stanowisko i nie dopuszcza Gniewka do Pralinka.
Jak tylko trawa przeschnie, to zrobimy wspólny wybieg i być może znów będą trzej królowie...
Żeby mieć trawę, trzeba mieć psy. Najlepiej myśliwskie - jak Kiara - lub wielozadaniowe - jak Mopik . I chodzić na polowania do lasu. My chodzimy, tropimy trawę i inne zielone. Rzucam się na każdą wystającą z suchych liści kępkę i na każdy młody liść poziomki czy podagrycznika. Łatwo nie jest , ale czego się nie robi dla świnek?etycja pisze:Gdzie Ci trawa rośnie? U nas trzeba by przy samej ziemi strzyc bo jeszcze takie nieśmiałe niedorosty.
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Trzej królowie i Hotel pod Zielonym Ogórkiem
Parę zdjęć z tygodniowego łączenia. Niestety średnio udanego.
Jak widać, Diego i Pralinek przypadli sobie do gustu. Trochę się ganiali, ale jedli razem, a potem odpoczywali niedaleko siebie. A Gniewka przeganiają, siedzi więc nieboraczek samotnie. Kiedyś nawet zawędrował do kuchni i tam sam siedział.
Były też takie chwile, że cała trójka trzymała się razem, ale nie za długo i nie za często.
Bardzo nam pomagały w łączeniu koty, szczególnie Walkiria i Mefisto.
Ostatecznie Gniewko wylądował sam w klatce, a Diego z Pralinkiem. Szkoda mi bardzo Algidka, słodki jest bardzo i garnie się do świnek, a poza tym przybył do mnie w dniu, w którym odszedł Pulpecik, więc to trochę tak, jakby Pulpecik go przysłał.
Chyba będę musiała zacząć szukać mu domu, ale ciągle mam nadzieję, że jeszcze się dogadają.
Jak widać, Diego i Pralinek przypadli sobie do gustu. Trochę się ganiali, ale jedli razem, a potem odpoczywali niedaleko siebie. A Gniewka przeganiają, siedzi więc nieboraczek samotnie. Kiedyś nawet zawędrował do kuchni i tam sam siedział.
Były też takie chwile, że cała trójka trzymała się razem, ale nie za długo i nie za często.
Bardzo nam pomagały w łączeniu koty, szczególnie Walkiria i Mefisto.
Ostatecznie Gniewko wylądował sam w klatce, a Diego z Pralinkiem. Szkoda mi bardzo Algidka, słodki jest bardzo i garnie się do świnek, a poza tym przybył do mnie w dniu, w którym odszedł Pulpecik, więc to trochę tak, jakby Pulpecik go przysłał.
Chyba będę musiała zacząć szukać mu domu, ale ciągle mam nadzieję, że jeszcze się dogadają.