
Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego
Moderator: pastuszek
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
Ale on nie czuł, że mu się w noge wbijaja. Od razu wiedzieli, że to zniczulenie nie działa, bo nie umieli się wkłóć w odpowiednią część kręgosłupa. Uspili i dopiero zaczeli 

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
Mój brat też miał ten zabieg. "Odjechał" im po jakimś leku bo się okazało, że jest uczulony a nie wiedział. Dzień po zabiegu wpada do sali wściekła pielęgniara i drze gębę "Mogliby panowie nie palić w toalecie! Śmierdzi tam". A na sali mój brat nie ruszający się i chłopak z nogą na wyciągu po wypadku, niechodzący. Na nic się zdały tłumaczenia, że to nie oni 

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
To pewnie oni palili na sali a dym przeteleportował się do toalety 

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
Jak odwiedziłam raz Patryka, to ktoś akurat palił w łazience. Czuć było na całym oddziale. Masakra.
Z nogą lepiej. Póki co L4 do 8 marca, a potem zobaczymy.
Ja wzięłam tydzień urlopu, także wszyscy siedzimy w domku. Dziś posprzątałam u chłopców. Alvin przypomniał sobie jak to jest biegać do kuchni
Z nogą lepiej. Póki co L4 do 8 marca, a potem zobaczymy.
Ja wzięłam tydzień urlopu, także wszyscy siedzimy w domku. Dziś posprzątałam u chłopców. Alvin przypomniał sobie jak to jest biegać do kuchni

- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
No to zwierzaki zadowolone
Zdrówka dla małżusia 


Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- pastuszek
- Posty: 3344
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
katiusha pisze:a może jednak się doczołgali.

Dużo zdrowia dla męża, niech szybko wraca do formy

- dortezka
- Posty: 7497
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
Na pewno to oni.. doczołgali czy nie, piguła wie lepiej
to jak siedzicie wszyscy w domu, to gdzie foty?

to jak siedzicie wszyscy w domu, to gdzie foty?

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina oraz kolegi Dastiego
Nie jesteśmy już w domu. Ja już jadę z nadgodzinami jak co miesiąc...
Zooplus mnie zirytował... Albo kurier bo w sumie nie wiem czyja wina... W każdym razie nie mam moich zakupów, a potrzebuję...

Zooplus mnie zirytował... Albo kurier bo w sumie nie wiem czyja wina... W każdym razie nie mam moich zakupów, a potrzebuję...