Już jakiś czas temu zauważyłam, że moje prosiaczki nie chcą jeść żadnych "kolorowych" warzyw i owoców. Ruszą tylko ogórka, sałaty, kaputę, jabłka (skórkę zostawią, jeśli jest inna niż zielona), skórkę z melona i zioła wszelkiej zielonej maści. Problem polega na tym, że nie chcą nawet spróbować ani powąchać np. marchewki, papryki, pomidora itd. A przynajmniej wydaje mi się, że jest to problem, ponieważ u mnie w domu częściej zostają "resztki" z tych kolorowych warzyw właśnie i chętnie bym im je oddawała, gdyby zechciały je ruszyć

Nawet jeśli w kupnych mieszankach ziaren znajdą się kolorowe chrupki to ich nie ruszą i wyrzucą z miski. Jeden prosiaczek ma tak od samego początku jak tylko go dostałam, a drugi na początku był ciekawski, ale potem nauczył się od pierwszego, aby tego jedzenia nie ruszać. Czy istnieje jakaś metoda na to, by zachęcić je do jedzenia lub chociaż spróbowania czegoś kolorowego?