Pinki, Ivy, Eris, Freya, Hag, Sarcia, Lilo, Tsunami i mała
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- 
				
				Gusiak
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
Lunorek, u nas przygoda z wetem rozpoczęta - grzybica się u starszej przyplątała. A o fotki Lilo można prosić?
			
			
			
									
																
						- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
Ło mrok, to u Was też "impreza"... Współczuję naprawdę  Wrzucę foty jednego i drugiego, tylko ostatnio czasu mi brak z nadmiaru wrażeń
 Wrzucę foty jednego i drugiego, tylko ostatnio czasu mi brak z nadmiaru wrażeń 
			
			
			
									
																
						 Wrzucę foty jednego i drugiego, tylko ostatnio czasu mi brak z nadmiaru wrażeń
 Wrzucę foty jednego i drugiego, tylko ostatnio czasu mi brak z nadmiaru wrażeń 
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
Nie dane mi się nudzić w tym życiu będzie. Pulpetta rozdrapała sobie ten martwiczy placek na plecach, musiała zaczepić pazurkiem w trakcie drapania, bo  pewnie ją swędziło, i zdarła połowę strupa, który się utworzył. Teraz ma tam "dziurę"... Boję się żeby nie drapała tego dalej... Pewnie blizna nieunikniona, a to czarna Skinny 
			
			
			
									
																
						
- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
Miałam cichą nadzieję, że samo się zdąży wygoić i odpadnie... Ale by za dobrze było. Jak będzie dalej drapać, to będę musiała kombinować z jakimś kołnierzem   Na plus dzisiejsze ożywienie, widać, że dochodzi do siebie: po raz pierwszy biegała i skakała przed chwilą po całej klatce jak przed chorobą
 Na plus dzisiejsze ożywienie, widać, że dochodzi do siebie: po raz pierwszy biegała i skakała przed chwilą po całej klatce jak przed chorobą   I odkryła nową świąteczną norkę-tunel od Silje
 I odkryła nową świąteczną norkę-tunel od Silje   I je coraz żwawiej i coraz więcej, więc juuupi
 I je coraz żwawiej i coraz więcej, więc juuupi  
			
			
			
									
																
						 Na plus dzisiejsze ożywienie, widać, że dochodzi do siebie: po raz pierwszy biegała i skakała przed chwilą po całej klatce jak przed chorobą
 Na plus dzisiejsze ożywienie, widać, że dochodzi do siebie: po raz pierwszy biegała i skakała przed chwilą po całej klatce jak przed chorobą   I odkryła nową świąteczną norkę-tunel od Silje
 I odkryła nową świąteczną norkę-tunel od Silje   I je coraz żwawiej i coraz więcej, więc juuupi
 I je coraz żwawiej i coraz więcej, więc juuupi  
- Natasza
- Posty: 1484
- Rejestracja: 18 mar 2014, 0:25
- Miejscowość: Opolskie
- Kontakt:
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
super wieści ! biedne te nasze łysolki  
			
			
			
									
													
Moje łyse szczęście Filip jest ze mną od 15.01.2014, Kofi jest z nami od 6.06.2014, maluszki od 3.09.14 i Glorcia od 24.12.14 
Filip&Kofi&Jagódka&Klementynka&Peppa&Bianka&Glorcia+2psy+2gekony
Usunięto reklamę z podpisu. W sprawie wyjaśnienia proszę o kontakt z administratorem.
			
						Filip&Kofi&Jagódka&Klementynka&Peppa&Bianka&Glorcia+2psy+2gekony
Usunięto reklamę z podpisu. W sprawie wyjaśnienia proszę o kontakt z administratorem.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
U Majki i Buni za każdym razem to miejsce po martwicy jest widoczne, skóra jest tam cieńsza. Każda ma ze 3 łysinki. No ale w sumie co za różnica, byle nie bolało.
			
			
			
									
																
						- 
				
				patrycja
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
Jak kochana niuńka Pulpetta? Lepiej? Nadal ma pokłady energii? Strupek zagojony?
			
			
			
									
																
						- lunorek
- Posty: 1274
- Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
Lepiej, zdecydowanie, doszła chyba zupełnie do siebie, ładnie je, przestała piszczeć przy siusianiu i bobczeniu. Strupki wygojone, ale trzymają się jeszcze mocno, czekam żeby same odpadły. Jest dobrze. Właśnie idziemy spać obie, Pulpecia zasnęła już obok w kocyku, odkąd spała przez te 10 dni z nami, to pcha się teraz nam do łóżka   Jest taka grzeczna, w łóżku w swoim kocyku zwija się w rogalik i śpi tak sobie u nas do rana, z małymi przerwami na nocne podjadanie oczywiście
 Jest taka grzeczna, w łóżku w swoim kocyku zwija się w rogalik i śpi tak sobie u nas do rana, z małymi przerwami na nocne podjadanie oczywiście   A jak Twoje dziewczynki?
 A jak Twoje dziewczynki?
			
			
			
									
																
						 Jest taka grzeczna, w łóżku w swoim kocyku zwija się w rogalik i śpi tak sobie u nas do rana, z małymi przerwami na nocne podjadanie oczywiście
 Jest taka grzeczna, w łóżku w swoim kocyku zwija się w rogalik i śpi tak sobie u nas do rana, z małymi przerwami na nocne podjadanie oczywiście   A jak Twoje dziewczynki?
 A jak Twoje dziewczynki?- 
				
				patrycja
Re: Pulpetta Wyłupek - leczymy zapalenie płuc...
O, to strasznie się cieszę   , cudownie to słyszeć
, cudownie to słyszeć   . Łysolki to w ogóle lgną do ciepła, noreczek i kocyczków więc sobie wyobrażam jak słodko Pulpetka musiała wyglądać w kocyczku na waszym łóżku hi hi. Oby strupek ładnie się zagoił!
. Łysolki to w ogóle lgną do ciepła, noreczek i kocyczków więc sobie wyobrażam jak słodko Pulpetka musiała wyglądać w kocyczku na waszym łóżku hi hi. Oby strupek ładnie się zagoił!
Moje dziewczyny ogólnie dobrze . Rozunia coś w tamtym tygodniu przez 1  dzień kichała i leciał jej wtedy glut z jednej dziurki, ale jej przeszło - obserwowałam ją. Dziś je ważyłam i niestety Rozunia nie wróciła do wagi, którą miała przed biegunką po antybiotykach, a je ślicznie i najbardziej się drze o jedzenie - waży 627g. Petronia troszkę spadła, a Arabelka przytyłaaaa hi hi. Moje tymczasy Landrynka i Kukułka właśnie tak hałasują, że mało co klatki nie rozniosą, ale w tym  tygodniu pewnie pojadą już do nowego domku - będzie dziwnie cicho...
 . Rozunia coś w tamtym tygodniu przez 1  dzień kichała i leciał jej wtedy glut z jednej dziurki, ale jej przeszło - obserwowałam ją. Dziś je ważyłam i niestety Rozunia nie wróciła do wagi, którą miała przed biegunką po antybiotykach, a je ślicznie i najbardziej się drze o jedzenie - waży 627g. Petronia troszkę spadła, a Arabelka przytyłaaaa hi hi. Moje tymczasy Landrynka i Kukułka właśnie tak hałasują, że mało co klatki nie rozniosą, ale w tym  tygodniu pewnie pojadą już do nowego domku - będzie dziwnie cicho...
Śpijcie dobrze i wszystkiego naj dla niuni .
.
			
			
			
									
																
						 , cudownie to słyszeć
, cudownie to słyszeć   . Łysolki to w ogóle lgną do ciepła, noreczek i kocyczków więc sobie wyobrażam jak słodko Pulpetka musiała wyglądać w kocyczku na waszym łóżku hi hi. Oby strupek ładnie się zagoił!
. Łysolki to w ogóle lgną do ciepła, noreczek i kocyczków więc sobie wyobrażam jak słodko Pulpetka musiała wyglądać w kocyczku na waszym łóżku hi hi. Oby strupek ładnie się zagoił!Moje dziewczyny ogólnie dobrze
 . Rozunia coś w tamtym tygodniu przez 1  dzień kichała i leciał jej wtedy glut z jednej dziurki, ale jej przeszło - obserwowałam ją. Dziś je ważyłam i niestety Rozunia nie wróciła do wagi, którą miała przed biegunką po antybiotykach, a je ślicznie i najbardziej się drze o jedzenie - waży 627g. Petronia troszkę spadła, a Arabelka przytyłaaaa hi hi. Moje tymczasy Landrynka i Kukułka właśnie tak hałasują, że mało co klatki nie rozniosą, ale w tym  tygodniu pewnie pojadą już do nowego domku - będzie dziwnie cicho...
 . Rozunia coś w tamtym tygodniu przez 1  dzień kichała i leciał jej wtedy glut z jednej dziurki, ale jej przeszło - obserwowałam ją. Dziś je ważyłam i niestety Rozunia nie wróciła do wagi, którą miała przed biegunką po antybiotykach, a je ślicznie i najbardziej się drze o jedzenie - waży 627g. Petronia troszkę spadła, a Arabelka przytyłaaaa hi hi. Moje tymczasy Landrynka i Kukułka właśnie tak hałasują, że mało co klatki nie rozniosą, ale w tym  tygodniu pewnie pojadą już do nowego domku - będzie dziwnie cicho...Śpijcie dobrze i wszystkiego naj dla niuni
 .
.
 
   
  
