ok, może być w sobotę ok. południa-siatka jest dość ciężka, uprzedzam. a jej zawartość to:
1. dla pani Agnieszki:
-żel pod prysznic
-dezodorant
-dwa szampony
-dwie szczoteczki do zębów
-krem+płyn micelarny do demakijażu
-krem do stóp
I takie bardziej uniwersalne, również dla dzieci
-trzy pasty do zębów (w sumie też dla Jacka)
-balsam do ciała
-dwa kremy do rąk
-płatki do twarzy
-chusteczki higieniczne (10 paczek)
2. dla Zuzi typowo dziecięce:
-żel pod prysznic
-szampon (może nie do końca dziecięcy, ale delikatny, moje dzieci sobie go chwalą)
-dwie szczoteczki
-dwie pasty
3. dla Jacka
-dwa żele pod prysznic (nie dla tego, że wierzę w to, że dorastające nastolatki myją się częściej, ale po prostu mniej więcej objętościowo wychodzi tyle, ile opakowania pojedyncze dla Mamy i siostry)
-szampon
-dwie szczoteczki do zębów
-dezodorant
Oprócz tego mam 3 dżemy z Łowicza, trzy opakowania makaronów razowych w różnych kształtach i dwie bardzo niezdrowe

, ale jakże pyszne Nutelle... Miały być na zbiórkę na inny szczytny cel, ale dziecię mi się rozchorowało i nie zdążyłyśmy zanieść do szkoły. Niech więc służą innym.
A przychodzą nie tylko dziki, bo rano na spacerze z psem w okolicach Alternatywy koleżanka spotkała dwa lisy ...