Nieziemski Jack nie żyje

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

malina8777

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: malina8777 »

Udało się zorganizować transport?
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: sosnowa »

Szukamy transportu między 6 a 14 lipca.
malina8777

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: malina8777 »

to trzymam :fingerscrossed: ja mogę pomóc co najwyżej w rejonach Zagłębia i okolic. Oby się szybko udało,bo piękny kolega czeka na Jacka :buzki:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: sosnowa »

prosimy o kciuki, Jack jedzie do domu dziś po południu :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Catarinha

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: Catarinha »

trzymamy! :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: sosnowa »

Dojechał szczęśliwie :jupi:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12525
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: Cynthia »

:shakehands:
malina8777

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: malina8777 »

:jupi:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Nieziemski Jack [Tomaszów Mazowiecki]

Post autor: sosnowa »

Na razie Jack jest dość dominujący, ale bardzo się cieszy z towarzystwa, chwilowo jeszcze przez pręty. Prosiaki ze swą Dużą są na wakacjach i mają przejściowo dodatkowego świńskiego kolegę, prawdziwe łączenie będzie po powrocie do domu. Jack już się przytula do nowej Dużej, czyli jest dobrze. Ale kciuki potrzebne nadal.
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”