Leonek zachowuje się normalnie, tylko doskwiera mu samotność, więc wszystko robi na mniej niż 100% swoich możliwości. Ale goi się dobrze, zastrzyki znosi dzielnie, futerko na tyłku odrasta
 No, obraził się na pomidory, to się zmieniło. Ogólnie mam wrażenie, że obaj trochę mniej jedzą, kiedy są oddzielnie. A to w sumie aż 10 dni rozłąki
 No, obraził się na pomidory, to się zmieniło. Ogólnie mam wrażenie, że obaj trochę mniej jedzą, kiedy są oddzielnie. A to w sumie aż 10 dni rozłąki  Ale skoro obaj kwalifikują się do odchudzania, to może coś dobrego z tego wyniknie. Teraz tylko macać Leona, żeby sobie więcej badziewia nie hodował, po co 10 dni bez kumpla, po co tydzień zastrzyków, po co ta mała klatka, wygolony tyłek i kontrole u weta?
 Ale skoro obaj kwalifikują się do odchudzania, to może coś dobrego z tego wyniknie. Teraz tylko macać Leona, żeby sobie więcej badziewia nie hodował, po co 10 dni bez kumpla, po co tydzień zastrzyków, po co ta mała klatka, wygolony tyłek i kontrole u weta?Spróbuję dziś zrobić jakieś fotki. Zasadzam się od paru dni, bo Baran uroczo kładzie się na talerzyku i śpi, wygląda jak danie peruwiańskie
 Ale ucieka, zanim zrobię zdjęcie. Niemniej i tak foty zrobię.
 Ale ucieka, zanim zrobię zdjęcie. Niemniej i tak foty zrobię.
 
   
 



 
  

 Ale już chyba dużo im nie zostało rozłąki?
 Ale już chyba dużo im nie zostało rozłąki?