Pysia [*], Inka, Nala [*], Migotka i Limonka

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Trzy małe świnki

Post autor: sosnowa »

trzymam z całych sił. Turbulencja miała cięty i szyty pęcherz i bardzo dobrze z tego wyszła.
Matko. skąd taka bryła :shock: co się dziwić, że się męczyła w takim razie.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Trzy małe świnki

Post autor: Asita »

No wiecie? Szok :shock: że sam piasek i osad w pęcherzu i już miejsca na sirki nie było...okropne. Ale jak to pies czy kot już by nie żył? To oni to jeszcze gorzej przechodzą niż świnka?

Wkurza mnie to, że u świń albo coś się rozwija bezobjawowo i nagle uderza, albo w ciągu zaledwie paru tygodni albo paru dni się pogarsza do bardzo złego stanu nie wiadomo od czego... :sadness:

Oby maleństwo jak najszybciej doszło do siebie :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Trzy małe świnki

Post autor: gren »

Nie wiem jak z tym przechodzeniem. Pies by pewnie przestał z bólu jeść a nie wiem jak się psy dokarmia. Ja Nalę przez miesiąc dokarmiałam. Czasem jadła chętniej, czasem odmawiała ale wstawałam nawet w nocy co 3 godziny.
Przy tym wszystkim zarówno USG jak i wyniki krwi wskazują, że nerki są w porządku. Dziwne.
Dawna grenouille ;)
Lusia123

Re: Trzy małe świnki

Post autor: Lusia123 »

Pamiętam pierwsze wzięcia Lusi to było w trakcie świąt :shock: W sumie nie wiedziałam co robić ,a w domu było tyle roboty ,że nie mogłam jechać do weta.I karmiłam Lusie co 2 godziny :roll: Co nie było potrzebne ,bo trochę jadła ,a ja spanikowałam i następnego dnia wet mi uświadomił ,że nie jest aż tak źle żeby co 2 godz w dzień i noc dokarmiać .
:fingerscrossed:
:fingerscrossed: Dla biednej świnki niech będzie dobrze...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23114
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Trzy małe świnki

Post autor: porcella »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
paprykarz

Re: Trzy małe świnki

Post autor: paprykarz »

:fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12511
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Trzy małe świnki

Post autor: Cynthia »

Trzymam kciuki za Nalę :fingerscrossed:
sempreverde

Re: Trzy małe świnki

Post autor: sempreverde »

Bardzo mocno kciukam. Na pewno wszystko będzie już dobrze! :fingerscrossed:
Alex

Re: Trzy małe świnki

Post autor: Alex »

Dolaczam sie do kciuiania :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Trzy małe świnki

Post autor: gren »

Obrazek

Byłam u Nali. Sporo jadła i widać że czuje się lepiej. Jednak przy sikaniu nadal płacze.
Dawna grenouille ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”