Aż boję się do nich zajrzeć... Posypało się parę rzeczy ostatnio... Myślę, że jak MIracle wyzdrowieje je lub okażę się to tylko moją histerią (na co liczę naprawdę), to i inne sprawy się ułożą....

Idę...
Edit: no i zachowuje się normalnie. Dałam jej jeszcze witaminę C. Na 9 Tż jedzie z nią do weta. Jeśli nie będzie takiej konieczności to nie będzie jej tam zostawiał... Wychodzi na to, że świnie znów mi zafundowały fałszywy alarm... Bez forum pewnie przez 3 dni będę... Trzymajcie kciuki, żeby po wizycie u weta okazało się, że to tylko moja histeria
