Witamy wszystkich
Kajtek podróżnik właśnie wcina śniadanie i tak przy okazji zdałem sobie sprawę, że pokonaliśmy już razem ponad 20 tys. kilometrów jeżdżąc do Warszawy i Wrocławia.
Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpienie ?
Moderator: Dzima
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Nie dziwię się, że boisz...mi nawet jest ciężko sobie wyobrazić co czujesz...jednak nie ze względu na brak wyobraźni czy empatii, ale na ogrom tych uczuć, które musisz teraz odczuwać i które są z pewnością przytłaczające Sama mam trochę perypetii z moimi, w tym wycinane guzy,ale to i tak ciężko porównać, zresztą nie o to tu chodzi. Doświadcza los te Wasze świneczki..i tyle czasu już walczycie... cieszę się, że choć czasem światełko w tunelu się zapala...i oby jak najczęściej się pojawiało
Mili tak trzymaj
Kajtuś oby już było po i wszystko się udało I dla Waszych Dużych dużo sił i oby los się trochę bardziej łaskawy okazał
Mili tak trzymaj
Kajtuś oby już było po i wszystko się udało I dla Waszych Dużych dużo sił i oby los się trochę bardziej łaskawy okazał
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Kajtuś właśnie zasnął . Idę się przejść może czas szybciej minie do końca zabiegu
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Już po wszystkim. Widok masakryczny powiem wam. Kajtuś jest jeszcze odrętwiały i wykręconą ma główkę, co chwilę głośno piszczy zapewne z bólu, ale jest ze mną i nic mu już nie grozi. Potem napiszę więcej
Ostatnio zmieniony 30 maja 2016, 19:28 przez Moje Siubutki, łącznie zmieniany 1 raz.
- diefenbaker
- Posty: 1786
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Biedny mały, ale przeciwbólowe powinny dłużej działać...ważne, że już po węzły poszły na badania czy nie ma takiej potrzeby? oby jak najszybciej doszedł do siebie, dzielny świnek
Re: Chłoniak - chemioterapia wydłuża życie czy może cierpien
Więc Kajtusiowi wycięto 6 węzłów podbródkowych i jeszcze torbiel na tarczycy się znalazla. Na 90 to węzły zmienione niestety przez chłoniaka, musimy poczekać na badanie hist. Widok pociętego Kajtusia jest przygnębiający, ale jest mu już lepiej bo przyjął swoją ulubioną pozycję podczas wylegiwania się Zjadł nawet 5ml pokarmu. Obok Kajtka jest maluszek, który też miał ten sam zabieg co on, z tą różnicą że miał ropne zapalenie węzłów podbródkowych i ludowych. Biedny sam tu sobie siedzi.