Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Wiktoria

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: Wiktoria »

Ojeej :( Trzymam bardzo mocno kciuki! :fingerscrossed: :fingerscrossed:
twojawiernafanka

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: twojawiernafanka »

Straszne :(
Trzymamy :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: Cynthia »

Pani doktor nie mogła zjawić się w lecznicy, więc zawróciliśmy. Miracle przerażona siedzi w kocu u mnie na kolanach... Pani doktor kazała podać pyralginę i witaminę C i przyjechać jutro... No to mamy nieprzespaną noc, ja jutro rano muszę jechać do stolicy a TŻ będzie jeździł po wetach... :glowawmur: Od dwóch dni mam pod górkę . Bardzo pod górkę...
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: dortezka »

trzymamy kciuki :fingerscrossed: ale w ogóle od czego może być takie coś :shock:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: Cynthia »

Zielonego pojęcia nie ma... Od przeziębienia? Teraz siedzi w kocu i je liście szpinaku. Już przestała się przejmować...
anka

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: anka »

Moja swinka miala podobnie.W srodku nocy uslyszalam,ze bardzo ciezko oddycha,bylam przerazona,myslalam,ze to zapalenie pluc,cos z sercem albo cos jeszcze gorszego,podalam jej wit.c i furosemid.Nad ranem zaczela jej leciec krew z noska,pojechalismy na ostry dyzur bo to oczywiscie byla niedziela.
Okazalo sie,ze to kawalek sianka utknal jej w nosku.Swinka byla przestraszona bo nie mogla normalnie oddychac i caly czas drapala sie zeby usunac to z nosa.Dostala lek przeciwzapalny i przeciwbolowy i skonczylo sie na strachu,czego i Wam zycze.
Trzymam kciuki
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: Cynthia »

Miracle oddycha normalnie, przynajmniej ja nic nie słyszę. Zachowuję się też w miarę normalnie. Je, podskakuje, goni Ginger, leżakuje na miękkim... Siedziałam z nimi do wpół do pierwszej. Muszę się przekimać, bo jutro czeka mnie trasa do stolicy... 5.30 pobudka, szósta - kontrola co u Miracle. Rozważałam, czy nie zabrać jej do transportera tutaj... ale ona znacznie lepiej zachowuje się i czuje w swoim stadzie... Jutro jedzie do weta z moim TŻ - em i spędzi tam cały dzień... Zobaczymy.
Ann

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: Ann »

Oby to nie było nic poważnego :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: Cynthia »

Aż boję się do nich zajrzeć... Posypało się parę rzeczy ostatnio... Myślę, że jak MIracle wyzdrowieje je lub okażę się to tylko moją histerią (na co liczę naprawdę), to i inne sprawy się ułożą.... :pray: :pray: :pray: Idę...


Edit: no i zachowuje się normalnie. Dałam jej jeszcze witaminę C. Na 9 Tż jedzie z nią do weta. Jeśli nie będzie takiej konieczności to nie będzie jej tam zostawiał... Wychodzi na to, że świnie znów mi zafundowały fałszywy alarm... Bez forum pewnie przez 3 dni będę... Trzymajcie kciuki, żeby po wizycie u weta okazało się, że to tylko moja histeria :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
jadziulka
Posty: 400
Rejestracja: 09 lip 2013, 7:35
Miejscowość: Lubin
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...

Post autor: jadziulka »

No to trzymamy :fingerscrossed: żeby to tylko Twoja histeria była. Może to rzeczywiście jakieś sianko w nosku ją dziobnęło, kichnęła, wykichała je i spokój. :pocieszacz:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”