Choroby układu rozrodczego
Moderator: Dzima
Re: Choroby układu rozrodczego
Guz był wielkości 4/2 cm gdyby nie ten sik krwią to bym wcale nie wiedziała że cos ma, torbiele ok 3 cm. Wycinka nie oddawli do badania, W medicavecie mi powiedzieli że w weekendy zabiegów nie robią ewentualnie jak będzie chirurg na dyżurze. Poszlismy do Ogonka na badania kontrolne a tu się okazało że krwawi z macicy. Akurat był chirurg na dużurze i dr od USG ( w badaniu podejrzenie zmiany nowotworowej) Na szczęście nie musiałam się zapisywać w tygodniu na usg tylko jej od razu wszystkie badania zrobili. Zabieg na drugi dzień był, miałam ją zostawic na szpital ale dyżuru nocnego nie ma na pon więc jej nie zostawię na noc samą. Jest na dokarmianiu leży głównie dzis rano trochę sianka skubneła. Wycietego ma też małego kaszaka. Zastanawiam się jak tam będzie z jelitami czy rozwolnienia nie będzie. Do medicavetu niestety mam za daleko, z pracy zwalniać nie chcą (jeszcze do pracy trzeba dojechać ) a nie wiem czy bym się czasowo wyrobiła na ostatni autobus.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Choroby układu rozrodczego
Dokarmiaj. Pierwsza doba po operacji jest zawsze najgorsza, ale dacie radę. Jak skubała sianko to wspaniale. Szkoda, że nie dali na hispat, ale trudno. Świnki na ogół dobrze z takich operacji wychodzą, moja Turbulka bardzo szybko doszła do siebie. Trzeba pilnować, żeby sobie szwów nie zdjęła.
- martuś
- Posty: 10203
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Choroby układu rozrodczego
U mojej guz miał 2 cm. Nutka pierwsze badanie USG miała 9 marca, dla pewności było powtórne USG 21 marca na wziewce bo za pierwszym razem nasza pani dr nie była pewna czy to w macicy czy w pęcherzu... 1 kwietnia Nutka miała operację. Długu nie czekałam z decyzją o operacji bo takie guzy bardzo często mają tendencję do szybkiego rośnięcia i do krwawienia...