PRZEGRALAM

Gucia adoptowalam ze Stowarzyszenia. Nie tak miało być....
Miało być cudownie... to moje pierwsze swineczki...
Radość w dniu przyjazdu i niecierpliwość wszystkim nam się udzieliła. Niestety nie na dlugo

Mam nadzieję ze istnieje swinkowy raj, chce w to wierzyć...
Słoneczko żegnaj mój Kochany lizaku

Nie umiem się pozbierać... Wolałabym byś sam odszedł we śnie...
KOCHAM i NIE ZAPOMNE