wakacje? chyba obóz przetrwaniaDropsio pisze: Kati - jak nic nie pomoże, to przyjmiesz dwie wredoty na wakacje?
Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- MartusiaMartus
- Posty: 960
- Rejestracja: 21 gru 2015, 16:06
- Miejscowość: Gdańsk
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Coraz to dłuższy wybieg? Zrób im klatkę na cały pokój hahahahaDropsio pisze:No właśnie przeraża mnie, że trzeba by baby sprezentować obu. Ehhh...
Teraz leżą sobie spokojnie przez kratki, na wybiegu kręcą się tylko koło klatki kolegi, kumpel dotrzymuje towarzystwa łażąc za nim... Czemu te paskudy nie mogą się tak zachowywać bez kratek?![]()
Przejrzałam świniaki do adopcji z okolic i kurcze jeśli chodzi o facetów, to nie jest ich wielu, w dodatku w duecikach, sam jest tylko Tłiti. Bez sensu targać świniaka z Warszawy wiedząc, że ryzyko że się pożrą jest duże.
Może spróbujemy chociaż takiego łączenia na wybiegach. Coś mi się obiło o uszy, że ktoś miał też trudny przypadek, dwóch żrących się facetów, i takimi co raz dłuższymi wybiegami udało się ich połączyć.![]()
Widzisz lubię co za wredną małpę mi wcisnęłaś?![]()
Kati - jak nic nie pomoże, to przyjmiesz dwie wredoty na wakacje?
Bonia [*],Roma [*] Runa [*] Bianca i Vera- moje Księżniczki
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5716[/color][/b]
Roma 5.11.2016-.11.17
Bonia 2.12.2012-31.07.16
Runa 2016-2018
Roma 5.11.2016-.11.17
Bonia 2.12.2012-31.07.16
Runa 2016-2018
-
Fionka2014
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Widzę że chłopaki jednak rozdzieleni
Ehhh niedobroty
Oby udało się coś wymyślić tak by żadnej świnki nie trzeba było oddawać...aa najlepiej jeszcze 2 adoptować

Ehhh niedobroty
Oby udało się coś wymyślić tak by żadnej świnki nie trzeba było oddawać...aa najlepiej jeszcze 2 adoptować
-
lubię
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ale tak się dzielnie broniłaś, że naprawdę, możesz mieć czyste sumienie - zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocyDropsio pisze:Widzisz lubię co za wredną małpę mi wcisnęłaś?![]()
Kati, nieletni, co gorsza - w trudnym wieku, słuchają...katiusha pisze:Ale że co?lubię pisze: dortezka, ja mam wrażenie, że poznałam już kiedyś osobniki o podobnym pokroju osobowości. Byli w wojsku, ale jak pomyślę, czego się nauczyli, to wiesz... nie, lepiej nie. Nawet zdecydowanie nie
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Tak bardzo bałam się Jeejusia! i Ciebie, że zapomniałam języka w gębie..! Tak to bym się broniła przed tym diabłem ukrytym w sianielubię pisze:Ale tak się dzielnie broniłaś, że naprawdę, możesz mieć czyste sumienie - zrobiłaś wszystko, co w Twojej mocyDropsio pisze:Widzisz lubię co za wredną małpę mi wcisnęłaś?![]()
![]()
-
lubię
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
W sianie, w pudełku i w torbie z różowym rowerem
No ale ja taka straszna jestem, że nawet rower był nie do przejścia
...a do tego jadłam...
Kati, martwi mnie to, że mam wrażenie graniczące z pewnością, że zawsze i wszędzie się tacy trafią. A potem wychodzą i są podejrzanie sprawnie funkcjonującym elementem społecznym (z naciskiem na "element")
Kati, martwi mnie to, że mam wrażenie graniczące z pewnością, że zawsze i wszędzie się tacy trafią. A potem wychodzą i są podejrzanie sprawnie funkcjonującym elementem społecznym (z naciskiem na "element")
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ale na prawdę wyglądałaś z tym widelcem tak strasznie...
A jak Casanova się zachowuje jak jest sam? Bardzo nieszczęśliwy jest? Gryzie pręty?
Trochę sie o Cośka boje, wetka mówiła że już miała kilka przypadków, że świnka gryząc pręty zwichnęła sobie żuchwę czy coś takiego i musiała do Wro wysyłać, bo nie potrafiła pomóc
A jak Casanova się zachowuje jak jest sam? Bardzo nieszczęśliwy jest? Gryzie pręty?
Trochę sie o Cośka boje, wetka mówiła że już miała kilka przypadków, że świnka gryząc pręty zwichnęła sobie żuchwę czy coś takiego i musiała do Wro wysyłać, bo nie potrafiła pomóc
-
lubię
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Nudzi się trochę, bo nie ma kogo zaczepiać
Pobiega w te i wewte, poskacze po hamakach, potupie w rurze, siano rozwlecze... ale to nie to samo, co strzelić komuś szczypa w tyłek i potem uciekać
Ale chwilowo nie mam kogo mu podrzucić, więc odsiaduje swoje pomysły.
Pręty są u mnie gryzione z różnych przyczyn i przez różne świnie, ale w większości przypadków chodzi o tempo i kolejność podawania żarcia - oczywiście niewłaściwe w obu wypadkach
Czasem świnie gryzą pręty do innych, ale dość szybko przestają, z uwagi na nieefektywność tego działania. Też słyszałam opowieść o zwichnięciu żuchwy przez gryzienie prętów i... zaczynam się zastanawiać, czy Piasecki nie straszy tym na wykładach
Świnia musiałaby się wieszać i szarpać, żeby sobie żuchwę zwichnąć, a na ogół jednak chodzi im o zrobienie jak największego hałasu. I tak np. jak posmarujesz pręty mydłem w płynie to pójdą dzwonić trzonowcami w poidło. Albo będą rzucać miską. Ostatecznie można biegać jak stado słoni werblując kopytami w kuwetę na wirażach. Decybele mają wielką moc układania Dużych.
Natomiast na pewno, jeśli gryzie pręty długo i często, to nienaturalnie ściera o nie zęby i może się to skończyć przerostami (nie zdarzyło mi się, ale miałam świnie z prętami odciśniętymi na zębach).
Pręty są u mnie gryzione z różnych przyczyn i przez różne świnie, ale w większości przypadków chodzi o tempo i kolejność podawania żarcia - oczywiście niewłaściwe w obu wypadkach
Natomiast na pewno, jeśli gryzie pręty długo i często, to nienaturalnie ściera o nie zęby i może się to skończyć przerostami (nie zdarzyło mi się, ale miałam świnie z prętami odciśniętymi na zębach).

