Oby wszystko było dobrze
Re:Tościk 1.08.17[*],Nachos 23.01.21 [*]i Czesio 7.08.20 [*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)
On u mnie jarmuż jadał. Tylko ja wszystkie zieleniny (nie z ogródka) moczę w zimnej wodzie przez co najmniej godzinę. To zdaje się wyciaga rozmaite trujaki.
Oby wszystko było dobrze
Oby wszystko było dobrze
-
cappuccino
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)
W końcu zamiast ukrywać się po kątach, rozłożył się na hamaczku. Mam nadzieję, że leki zadziałają, zobaczymy co powie wetka jutro.
A tak ogrzewaliśmy się w szlafroczku:


A tak ogrzewaliśmy się w szlafroczku:


- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)
Rozłożenie się na hamaczku jest zwiastunem lepszego samopoczucia 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)
Hm, ja też myślałam, że moczenie w wodzie wyciąga chemię, znajoma mamy gdzieś usłyszała, ale jak pytałam tu na forum, to JackDaniels napisał, że to nic nie daje....
Kciukole za jelitka, niech zaczną pracować
Kciukole za jelitka, niech zaczną pracować
Ostatnio zmieniony 11 sty 2016, 22:55 przez Asita, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
cappuccino
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)
Dziękujemy za kciuki.
Widzę już, że z nim lepiej. Nie napina się tak i dorwał się do poidła jak szalony, a od wczoraj sam nie pił, tylko ze strzykawki. Ciągle je sianko i spaceruje po klatce. Na razie jest na diecie, przez co Tost trochę ubolewa. Cieszę się, że jest mu lepiej. Wcześniej cały czas siedział w kapciochu, zasikał go strasznie, aż sam przesiąk siuśkami.
Także powoli kamień spada mi z serca i oby jutro wetka powiedziała nam coś dobrego, bo strasznie się o niego z M. martwiliśmy.
Widzę już, że z nim lepiej. Nie napina się tak i dorwał się do poidła jak szalony, a od wczoraj sam nie pił, tylko ze strzykawki. Ciągle je sianko i spaceruje po klatce. Na razie jest na diecie, przez co Tost trochę ubolewa. Cieszę się, że jest mu lepiej. Wcześniej cały czas siedział w kapciochu, zasikał go strasznie, aż sam przesiąk siuśkami.
Także powoli kamień spada mi z serca i oby jutro wetka powiedziała nam coś dobrego, bo strasznie się o niego z M. martwiliśmy.
-
cappuccino
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)
Z Nachosem jest źle. 40 stopni gorączki. Mamy go schładzać i mierzyć temperaturę, w razie co mam mu dać zastrzyk. Jesteśmy w stałym kontakcie z weterynarzem. Musi być to jakieś zakażenie. Prosimy o dużo

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 29 :)
och... Maluchu!!!
