A tak na serio to zdróweczko niech wam dopisuje chłopaki! I Dużej też!
Świnkowe życie Pieszczocha [*] i Alvina [*] oraz Dastiego
Moderator: pastuszek
- Bajlandia
- Posty: 777
- Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
- Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Może on się po prostu naczytał jakie to modne teraz być FIT! Chce trzymać figurę i zostać tap madl!
A tak na serio to zdróweczko niech wam dopisuje chłopaki! I Dużej też!
A co tam!

A tak na serio to zdróweczko niech wam dopisuje chłopaki! I Dużej też!
-
Assia_B
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Duża kicha i trochę kaszle... Ale nie jest najgorzej 
Chłopcy biegają po pokoju, cieszą się. Przed chwilą spadła mi skarpetka z suszarki, chwilę później Alvin już z niej legowisko zrobił
Szkoda, że nie miałam aparatu 
Chłopcy biegają po pokoju, cieszą się. Przed chwilą spadła mi skarpetka z suszarki, chwilę później Alvin już z niej legowisko zrobił
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Haha! Wyobraziłam sobie: "o, legowiska spadają z sufitu"

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Jak manna z niebaAsita pisze:Haha! Wyobraziłam sobie: "o, legowiska spadają z sufitu"![]()
-
balbinkowo
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Hahaha, moja wyobraźnia też zaczeła działać
Alvinek korzysta z okazji - tak trzymać prosiaczku
Alvinek korzysta z okazji - tak trzymać prosiaczku
-
Assia_B
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Co tam, ze tyłek się na "legowisko" nie mieści! Ważne, że coś w końcu z tej magicznej suszarki spadło... Zawsze jak wywieszamy pranie, to świnie są pierwsze w niuchaniu i oznaczaniu terenu pod suszarką
Maatko, kaszel i katar nie odpuszczają, a na L4 nie można iśc, no bo jak.. przecież dopiero byłam 1,5 miesiąca
Jakiś pechowy ten rok...
Wczoraj przyszedł hipcio, zapas ziółek, brita i żwirku jest!
Maatko, kaszel i katar nie odpuszczają, a na L4 nie można iśc, no bo jak.. przecież dopiero byłam 1,5 miesiąca
Wczoraj przyszedł hipcio, zapas ziółek, brita i żwirku jest!
-
cappuccino
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
I jak ten Brit? Wcinają? Też dzisiaj dostałam paczkę, mieszam im z CC, ale widzę, że tylko tego Brita wyjadają. 
-
Assia_B
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
U mnie odkąd polubili Brita, to CN już nie jest ulubioną karmą... Pech jest taki, że Brit jest drogi... 1,5 kg za 36 złotych w Hipciu, a Cavia Nature dyszke mniej za 2,5 kg...
A tu jeszcze rachunek za gaz przyszedł i ten tego jesteśmy do tyłu
A tu jeszcze rachunek za gaz przyszedł i ten tego jesteśmy do tyłu
-
cappuccino
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
Ja CN nie próbowałam. Przeszliśmy przez Beaphar Nature i CC, BN na początku szał, potem już gorzej, ale i tak lepiej niż CC. Co nie zmienia faktu, że karmy praktycznie nie ubywało, a ja teraz na zimę, wolałabym ją podawać. Nie wiem czy bym umiała zbilansować im odpowiednio dietę bez karmy.
Widzę, ze Brit zniknął i została CC, boje im się dosypać więcej dzisiaj, żeby mi wzdęć jakiś nie dostali.
Daj spokój, u nas też rachunek za prąd przyszedł
Jeszcze mi się ze stypendium na uczelni ociągają i się doczekać nie mogę, aż w końcu wyjdę bardziej na plus niż na minus.
Widzę, ze Brit zniknął i została CC, boje im się dosypać więcej dzisiaj, żeby mi wzdęć jakiś nie dostali.
Daj spokój, u nas też rachunek za prąd przyszedł
-
Moreni
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
A próbowałaś JR Farm Grainless Complete? Moje Bepharem gardziły, co prawda z Grainlessem też szału nie ma, ale te kilka granulek, co im wsypuję, zwykle znika (to dość ciężka karma, więc kilka granulek to pewnie jakaś 1/4 dziennej dawki;)).cappuccino pisze:Ja CN nie próbowałam. Przeszliśmy przez Beaphar Nature i CC, BN na początku szał, potem już gorzej, ale i tak lepiej niż CC. Co nie zmienia faktu, że karmy praktycznie nie ubywało, a ja teraz na zimę, wolałabym ją podawać. Nie wiem czy bym umiała zbilansować im odpowiednio dietę bez karmy.
Widzę, ze Brit zniknął i została CC, boje im się dosypać więcej dzisiaj, żeby mi wzdęć jakiś nie dostali.
Daj spokój, u nas też rachunek za prąd przyszedłJeszcze mi się ze stypendium na uczelni ociągają i się doczekać nie mogę, aż w końcu wyjdę bardziej na plus niż na minus.
Heh, mi się w tym miesiącu zepsuł jednocześnie samochód i świnka, całe szczęście, że rachunki płaciłam w zeszłym.