Ale kiedy to nie bolało! Świnioki chyba mają jak komary jakiś środek znieczulający w ślinie, bo na prawdę nic nie czuć! No, kleszcze też coś takiego mają... I różne inne takie...
Czy ja wspominałam, że na widok krwi mi słabo?? masakryja jakaś..
Co do wczepionej świnki to wierzę, bo we mnie kiedyś też się tak pewna świnka wczepiła.. tylko w rękę. Tak też ją ponad ziemię wczepioną uniosłam.. skończyło się na szyciu ręki
Ja wstawałam żeby Cośka wyciągnąć z klatki... W rękach wierzgający prosiak, druga świnia uwieszona za zęby na doopie... Czy jest tutaj ktoś kto stwierdzi, że świnki morskie są "kochanymi zwierzaczkami, idealnymi pupilami dla dzieci"?