A jeszcze powiem, że mam jakieś felerne sianko od p. Roberta. Połowa worka była ok, a ta druga... Masakra. Wszędzie jakieś kolce, pół wora do wywalenia
Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
No, ale podszczypywanie, ciągłe gadanie, mruczenie itp. to u mnie codzienność
O, właśnie się ganiają, bo obydwoje chcą usiąść na jednej i tej samej "wysepce" z kostek brukowych. Co z tego, że obok mają identyczną?
A jeszcze powiem, że mam jakieś felerne sianko od p. Roberta. Połowa worka była ok, a ta druga... Masakra. Wszędzie jakieś kolce, pół wora do wywalenia
A jeszcze powiem, że mam jakieś felerne sianko od p. Roberta. Połowa worka była ok, a ta druga... Masakra. Wszędzie jakieś kolce, pół wora do wywalenia
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Dropsio, u mnie też co z tego, że jest cała zagroda, 2 pięterka i 3 miski z tym samym żarciem plus suszki wyłożone w 3 miejscach (albo 4...). Najlepsze jest to, co Żurek je na swoim pięterku i TRZEBA tam wleźć i czekać podczołgując się w tunelu aż może Żurek jednak sobie pójdzie
I albo Alfredo dostanie po uchu, albo Żurek się wkurzy i zawodząc żałośnie pójdzie na dół
Ja też ostatnio miałam bardzo nieładne siano...podobne do Twojego...całe wywiozłam do dziadka na pole...
Ja też ostatnio miałam bardzo nieładne siano...podobne do Twojego...całe wywiozłam do dziadka na pole...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
katiusha
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Trykanie w kuperki jest niezłe
Szczególnie, jak trykana wystrzeli w powietrze, jak sprężyna 
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
ojj marudzicie.. a przyznajcie, nie macie same tak, że jak widzicie, że ktoś się czymś świetnie bawi to też nie macie ochoty się tym pobawić? Albo ktoś się czymś zajada też nie macie ochoty tego spróbować?
chłopaki.. rozumiem podszczypywanie, wąchanie itp ale bez zębisk!
chłopaki.. rozumiem podszczypywanie, wąchanie itp ale bez zębisk!
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
I co ja mam kurcze zrobić? Znalazłam u Dropsa drugiego guzka (też luźny, też w skórze). Wzięłabym go do Wro, ale w niedzielę Zwierzyniec nieczynny... Jutro nie ma szans żeby jechać. Z drugiej strony nie wiem czy byłby sens go brać - skoro w skórze, to raczej nic groźnego chyba? Ehhhh... Czemu mieszkam na takim zad#piu? 
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Dropsio, może to nie być nic groźnego ale przy okazji lepiej pojechać i pokazać coby się nie martwić.
Pigi już chyba 1,5 roku ma takiego małego luźnego guzka.. nie powiększa się, ale wet (akurat nasz, swoją drogą P tyle razy miał ją w rękach, macał itp i nawet nie zwrócił na to uwagi..) popatrzył a ja czuję się ciut spokojniejsza. Macam raz na jakiś czas i sprawdzam czy się nie zmienia.
Ale jak już będziesz jechała, to ja poproszę tak, cobyś po mojej pracy wpadła na mizianie Pipek (kurcze, w pn kończy mi się chorobowe
chyba, że jeszcze w ten pn przyjedziecie po Twojej szkole
)
Pigi już chyba 1,5 roku ma takiego małego luźnego guzka.. nie powiększa się, ale wet (akurat nasz, swoją drogą P tyle razy miał ją w rękach, macał itp i nawet nie zwrócił na to uwagi..) popatrzył a ja czuję się ciut spokojniejsza. Macam raz na jakiś czas i sprawdzam czy się nie zmienia.
Ale jak już będziesz jechała, to ja poproszę tak, cobyś po mojej pracy wpadła na mizianie Pipek (kurcze, w pn kończy mi się chorobowe
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ja nie wiem. Masakra jakaś. Z jednej strony dla świętego spokoju bym go wzięła, z drugiej strony jak byłam z nim kiedyś u wetki miejscowej konowałki (żeby sprawdzić, czy wie COKOLWIEK) to był tak koszmarnie zestresowany...
A skoro trzeba jechać do weta, to może w przyszłym tygodniu w sobotę... Samochód nam się coś psuje, tato na razie jeszcze nie pracuje, także z kasą trochę krucho. Chyba sobie odpuszczę Zoobotanikę
No bo jednak trochę kasy taki wyjazd kosztuje, poza tym nie będę rodziców co tydzień do Wrocka targać. Trudno 
E: Z drugiej strony... Skoro tata "ma wolny poniedziałek", to może dałoby się coś wykombinować, pojechać pociągiem do Wro w niedzielę, pójść na Zoobotanikę, kimnąć się u cioci i w poniedziałek iść do weta? Muszę jutro przedyskutować sprawę z rodzicami
A skoro trzeba jechać do weta, to może w przyszłym tygodniu w sobotę... Samochód nam się coś psuje, tato na razie jeszcze nie pracuje, także z kasą trochę krucho. Chyba sobie odpuszczę Zoobotanikę
E: Z drugiej strony... Skoro tata "ma wolny poniedziałek", to może dałoby się coś wykombinować, pojechać pociągiem do Wro w niedzielę, pójść na Zoobotanikę, kimnąć się u cioci i w poniedziałek iść do weta? Muszę jutro przedyskutować sprawę z rodzicami
-
Assia_B
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Oj, mam nadzieję, że ten guzek to faktycznie nic takiego. Skoro masz możliwość noclegu we Wrocławiu za darmo to nie jest to głupi pomysł 
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Nie możemy zostać u cioci, niestety. Ale za jakiś tydzień/dwa jedziemy do Wro do ortopedy, także wtedy zgarnę Dropsa ze sobą
A tymczasem... Lili, przepraszam ogromnie - wczoraj byłam pewna że na Zoobotanice jednak nie będziemy jechać i dałam swoim oszołomom to zielsko dla Ciebie
Przepraszam!
A na Zoo jutro jednak będę, bo siostra bardzo chce, także pojedziemy pokazać jej ciurki i inne stworki - potworki
A tymczasem... Lili, przepraszam ogromnie - wczoraj byłam pewna że na Zoobotanice jednak nie będziemy jechać i dałam swoim oszołomom to zielsko dla Ciebie
A na Zoo jutro jednak będę, bo siostra bardzo chce, także pojedziemy pokazać jej ciurki i inne stworki - potworki