Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ja podejrzewałam zapalenie warg, bo miał strupka w kąciku usteczek no i żółte wokół małej ranki w pysiu (jak on sobie to zrobił - nie mam pojęcia)
Obserwować oczywiście będę, jak się coś będzie działo, to pojedziemy. Nie chcę go stresować, poza tym jutro pewnie będzie tak samo gorąco, jak dziś, więc 4 godziny w samochodzie w transporterku to raczej nie jest to, o czym mały marzy 
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ehhh... Chłopaki znów się potłukli. Moja wina, bo nie pomyślałam o tym, żeby zakryć jedną z dziur - Cosiek do niej wlazł, Drops położył się obok i jak Cosiek chciał wyjść, to Drops się wkurzył i go uwalił. Rozcięta skórka, wyrwana sierść i futerko przybrudzone krwią

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Te świnie nasze są takie wredne z natury... najlepiej to zablokować drugiej świnie wejście/wyjście z pięterka, półki, domku ewentualnie położyć się na świni schowanej w norce... 
-
Assia_B
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Dodatkowo zawsze kapcioch, w którym jest kolega jest lepszy od tego pustego 
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Dokładnie! A potem się wkurzają, że druga świnka się ruszy albo, co gorsza, chce wyjśćjoanna ch pisze:Te świnie nasze są takie wredne z natury... najlepiej to zablokować drugiej świnie wejście/wyjście z pięterka, półki, domku ewentualnie położyć się na świni schowanej w norce...
A od wczoraj chłopaki mają w klatce troty, a w kątach żwirek Cats Best Eco Plus i na to maty. Wrzuciłam też ukochane kostki brukowe... Także na środku jest kupa trotów, a po "brzegach" klatki można przejść tylko po macie i kostkach. I tak też chłopaki robią. Duża chciała zrobić niespodziankę, myślałam że Cosiek będzie kopał i się cieszył, Drops też kiedyś lubił trociny, a wyszło... jak wyszło. Łażą po klatce z miną "Duża, czy ciebie do reszty pogrzało? Oddawaj maty! Nie będziemy łazić po TYM czymś!"
Mam nadzieję, że się przyzwyczają
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Niech tam sie kłócą, ale kurcze niech się nie dziabią do krwi! Wiadomo, że najlepszy jest ogórek, który właśnie znika w paszczy drugiego, ale chłopaki! Kultura i etykieta obowiązuje na dzielni! 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ręce mi opadają. Przed chwilą Cosiek zakopał się w dywaniku i tam siedział, a Drops biegał wokół tego dywaniku i Cośka szukał. W końcu Coś wyszedł, a Drops, z nieznanych mi powodów, rzucił się na małego (znów latająca kula sierści). Cosiek schował się w kącie pokoju i zaczął dziwnie memłać mordką, dlatego jako pierwszy poszedł na "oględziny" czy wszystko ok. Okazało się, że Drops rozwalił mu wargę (w tym samym miejscu, gdzie wcześniej miał tego strupka i podejrzewałam zapalenie warg) i to dość mocno - nawet futerko lekko ubrudzone krwią. Popsikałam Octeniseptem, przejrzałam - niby już wszystko w porządku. Podchodzę do Dropsa - od razu widać, że ma rozwalony nos. Wyciągam rękę żeby go złapać, a Drops rzuca się na mnie z zębami. Próbowałam jeszcze kilka razy, ale skończyłam tylko z pogryzioną nogą. Nie można się nawet do niego zbliżyć. Nie mam pojęcia co mu odwaliło.
Są momenty, kiedy wszystko jest ok - jedzą razem z jednej miski, leżą koło siebie, a chwilę później...
Chyba znowu skończą dziś w osobnych klatkach 
E: Dorwałam Dropsa. Cały czas nie daje dotknąć głowy i pysia, ale z tego co widzę, to mamy jeden rozwalony nos i dwie rozwalone wargi
Ogólnie się jako tako już uspokoił, ale jak tylko słyszy Cośka, to zaczyna się rzucać się na wszystko dookoła z zębami. 
E: Dorwałam Dropsa. Cały czas nie daje dotknąć głowy i pysia, ale z tego co widzę, to mamy jeden rozwalony nos i dwie rozwalone wargi
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Chłopaki tak bardzo gryźli pręty, że wymiękłam i ich wypuściłam. Leżą koło siebie w klatce, zero agresji. Kto zrozumie świnie??? 
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Kto się czubi ten się lubi... Gdyby cały czas się gryźli, to wiadomo, że trzeba rozłączyć, ale tak, to kurcze nie wiem co Ci poradzić... 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami