Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Raftylka

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Raftylka »

Marchewka ma silny barwnik.. U ludzi jedzona w dużych ilościach ściemnia barwnik skory tzw. Opalenizna, wiec moze u świnki barwi siuśki.. A wiesz poobserwuje Siu jakie sa po marchewkę bo właśnie skrobie sobie...
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

Myślę, że mogą być... Moje zależnie od pokarmu zmieniają kolor moczu :P
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Dziękuję Wam bardzo, jak dobrze mieć świnkowych konsultantów na forum. :D. Świnki, wszystkie trzy, jedzą ,skaczą, bobczą i burkają na siebie więc myślę,że wszystko ok. Tylko niech się jeszcze pokochają ta Misia z Tosią, a nie Misia burka a Tosia na nią sika :idontknow:. Tylko trawę w przyjaźni spożywają :lol:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

Chyba bym jednak sianka im dawała...albo już nie wiem. Ale ponoć siano to podstawa... Ale może sama trawa też jest ok :102:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Asita one cały czas mają siano i podjadają, tylko mniej bo drą paszczę o trawę :lol:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

jak sikają na siebie, to już przyjaźń jest bliska :laugh:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
katiusha

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: katiusha »

Takie obsikiwanie czasem się zdarza.. Szczególnie gdy jedna chce drugiej naruszyć nietykalność Wielebnego Zadka :lol:
Siki po pewnym czasie lekko brązowieją (utlenianie). Takie charczenie też u moich miewałam - zwykle sie czyms zakrztusiły.
Jednakże nie do pobicia jest czasem Amolka. Tak zachłannie ogórka potrafi pożerać, że się przytka i czkawki dostaje :? Skacze wtedy po całym pokoju, bo ją to czkanie zadziwia i przeraża chyba... :roll:
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

katiusha pisze:Takie obsikiwanie czasem się zdarza.. Szczególnie gdy jedna chce drugiej naruszyć nietykalność Wielebnego Zadka :lol:
Siki po pewnym czasie lekko brązowieją (utlenianie). Takie charczenie też u moich miewałam - zwykle sie czyms zakrztusiły.
Jednakże nie do pobicia jest czasem Amolka. Tak zachłannie ogórka potrafi pożerać, że się przytka i czkawki dostaje :? Skacze wtedy po całym pokoju, bo ją to czkanie zadziwia i przeraża chyba... :roll:
Chciałabym to zobaczyć :laugh:
katiusha

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: katiusha »

Jak nastanie..Spróbuję ofilmować 8-)
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

O raju, filmuj, filmuj. Tosia właśnie zawsze szybciutko wcina jakby mieli jej zabrać zaraz, biedactwo. W końcu się chyba przyzwyczai, że u nas Ci żarełka dostatek. :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”