Berta i Elma

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Asita »

Lilith, ja chyba zamówiłam moje grainless zanim polecałaś... Twoje zobaczyłam na fotkach a 2 dni potem dostałam moje i wtedy porównałam. Także ok, nie posądzam Cię o nic :laugh:

Fionka, wydelikacamy, ale one są bardziej delikatne niż były kiedyś. Ja na początku życia moich świń to nawet im kolby komercyjne dawałam, one chyba są miodem klejone... Potem mi wetka powiedziała (nieświnkowa) żebym kolby se odpuściła... Moje pierwsze w życiu świnie z lat młodzieńczych też jadły czerstwą bułkę, kolby zbożowe (chyba nawet innych nie było), mało tego, na miseczkę ziarna zboża dostawały!!! Ale kurcze nie pamiętam ile lat żyły... :think:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Fionka2014

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Fionka2014 »

Świnki dopadła cywilizacja i pewnie to im najbardziej szkodzi :)
Dropsio

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Dropsio »

Pani Strzyga pisze:Też się nad tym czasem zastanawiam. Ale myślę, że bardziej chodzi o to jak ostatnie 10-20 lat chowu wsobnego, bez wiedzy genetycznej i byle jak, byle by młode były, wpłynęło na dzisiejsze świnki i ich podatność na choroby...
Też mi się tak wydaje i przeraża mnie to. Boję się, co będzie za kilka/kilkanaście lat :?
Tak ostatnio zastanawiałam się nad tym, co kiedyś Lilith pisała, o jakiejś szczurzej hodowczyni, co to od czasu do czasu rasowce krzyżuje ze zdrowymi, fajnymi kundelkami coby trochę urozmaicić pulę genów. I kurcze, dobry pomysł! W końcu nie każdy kundelek jest obciążony genetycznie, a jak cały czas będzie się krzyżować same rasowce to w końcu może się to skończyć podobnie jak z tymi sklepowymi... Tak mi się przynajmniej wydaje, specem nie jestem :idontknow:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Lilith88 »

To Strzyga pisała ;) Ja pisałam, że u świń by się to też przydało a jeszcze bardziej u psów ;)
Dropsio

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Dropsio »

Lilith88 pisze:To Strzyga pisała ;) Ja pisałam, że u świń by się to też przydało a jeszcze bardziej u psów ;)
To przepraszam za pomyłkę... Ale warto by było porozmawiać z jakimiś myślącymi hodowcami, co oni o tym myślą. Może któryś kiedys by coś takiego wprowadził?
Albo Lilith, Ty załóż hodowlę - w teorii się bardzo dobrze orientujesz, panów masz i to bardzo fajnych... :szczerbaty:
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Lilith88 »

Ja marzę o hodowli i moi Panowie są z taką też myślą wyszukani z mnóstwa innych prośków w sensie Ci rodowodowi ale na razie brak miejsca i pieniędzy na tyle świń ile by musiało być, no i jak hodowla to warto świnki sprowadzić z za granicy choćby właśnie po to żeby mieć rozmaitą pulę genetyczną co daje silniejsze potomstwo. Na ten moment szukam informacji o genetyce świnek i się w to wczytuję, bo jak się do czegoś zabierać to na prawdę trzeba mieć wiedzę w temacie. Jak już będę miała miejsce i pieniądze i możliwość sprowadzenia wymarzonych prośków z daleka to wtedy jeszcze muszę obrać cel hodowlany a później można zacząć działać ale to, że jedna hodowla działa jak należy to nie znaczy, że zmieni się coś ogólnie niestety więc to i tak nic nie zmieni na większą skalę. A najsmutniejsze jest to, że żeby założyć hodowlę to wystarczy wymyślić nazwę, zarejestrować i kupić prosiaki i już heya, czy się ma wiedzę nikt nie sprawdzi..
Pani Strzyga

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Pani Strzyga »

Dropsio, nie mogą dodawać kundelków do "puli", zabrania im tego CCP. Rozmawiałam o tym swego czasu z Nejvii.
Arya90

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Arya90 »

Lilith88 pisze:Moi pietruszkowych nie ruszają w ogóle, oddałam je Marcie_K.

Właśnie wczoraj rozmawiałam z Dzimą o tym, że ja coś polecam wrzucam zdjęcie i jest zawsze fajne a później Asita kupuje i du.. Dzima kupiła te Snack Natur i też jakiś syf tam miała.. Na fb ktoś pisał, że JR Farm liście jagód to sam syf, bo same kolce z malin miał a ja zamawiałam i miałam śliczne listeczki malin, truskawek i jeżyn i świniaki wciągały jak szalone. Zamawiałam te Snack Natur i Crispy Snack nie raz i zawsze miałam dobre, liście jagód też kilka razy i były ok, tą karmę z JR Farm tylko raz ale też się dobra trafiła, nie wiem o co chodzi. Dzima się śmiałą, że mam znajomości chyba jakieś w magazynach i mi wybierają..
Ja z Jr farm w liściach malin miałam może z 5 kolców, a reszta była okej :)
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: dortezka »

też mi się wydaje, że może ciutkę przesadzamy z trzęsieniem się nad nimi. Nie wydaje mi się, żeby mój były Pigi był nieszczęśliwy (no może pod koniec swojego życia bo wyjechałam na studia i przyjeżdżałam tylko na weekendy ale był wtedy mizianyyyyy) a żył 9,5roku. Kochałam go ponad wszystko, ale nie obawiałam się gdy zostawiałam go u swojego weta (niegryzoniowego) na operację.. a miał 5 lat już wtedy!
Teraz jak myślę o operacji Freci to wymaglowałam P (już nawet nie swojego weta) o to jaka jest przeżywalność świnek.. ba, nawet się boję Pigetki oddać pod narkozę jak ma mieć piłowane ząbki :?

Freni boby chyba się ustabilizowały już ( :fingerscrossed: ). Nawet siedząc w karceru podgryzała tabletki na trawienie (chyba z desperacji już) więc może jutro już dostanie malutką kolację. Na razie serce mi pęka jak po sprzątaniu schylam się po nią a ona myśli, że jedzenie idzie i stoi na dwóch łapkach i pedałuje przednimi :(
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Pani Strzyga

Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi

Post autor: Pani Strzyga »

dortezka pisze:Teraz jak myślę o operacji Freci to wymaglowałam P (już nawet nie swojego weta) o to jaka jest przeżywalność świnek.. ba, nawet się boję Pigetki oddać pod narkozę jak ma mieć piłowane ząbki
Operacja i narkoza to zawsze ryzyko a my z wiekiem stajemy się bardziej wyczuleni na niebezpieczeństwa niż
dortezka pisze: Na razie serce mi pęka jak po sprzątaniu schylam się po nią a ona myśli, że jedzenie idzie i stoi na dwóch łapkach i pedałuje przednimi
za dzieciaka...

Bidulka... :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”