Ehhh... Już tęsknię za moimi Tośkami. Znalazłam dzisiaj sierść Cośka albo Dropsa na koszulce i jakoś tak mi się smutno zrobiło. Kuurcze, jak ja bym chciała, żeby oni byli tutaj

Wieje, fale jak nie wiem, zimno... I dobrze. Jak morze uspokoi, to przynajmniej szansa na duże bursztyny jest! Dzisiaj znaleźliśmy kilka, ale to takie małe
Internet jest koszmarny. Cud będzie, jak uda mi się jakieś fotki wrzucić
