Olesia pozdrawia i dziękuje za kciuki! Już nie mruży oczka z bólu, z uwagą obserwuje, co się dookoła dzieje. Zjadłaby coś sama, ale jeszcze jej nie wychodzi Jedynie z oddychaniem cały czas jest nie najlepiej, od czasu do czasu zacharczy i musimy pomóc jej odkaszlnąć lub wyczyścić wacikiem gardło.
Bidula. Teraz musi się przyzwyczaić, bo początki będą trudne, ale ona nie ma półki w klatce to raczej nie ma z czego spaść
Jak zacznie ładnie oddychać i jeść to będę o nią spokojna