Lesiu, nie wygłupiaj się i wracaj do zdrowia! Całe życie przed tobą!
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
-
Assia_B
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Grunt, że jednak nie zabiła i pozwoliła dogladać!
Lesiu, nie wygłupiaj się i wracaj do zdrowia! Całe życie przed tobą!
Lesiu, nie wygłupiaj się i wracaj do zdrowia! Całe życie przed tobą!
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Tak to wygląda http://www.magwet.pl/gfx/articles/0405_ryc02.jpg (wrzucam link bo nie każdy lubi oglądać takie zdjęcia...). A tutaj jest krótki opis http://www.portalweterynaryjny.pl/artyk ... ki-34.htmlsilje pisze: Nie znam się na psach i o dziąślakach nie słyszałam nigdy, ale to całkiem możliwe, że chodzi o podobną chorobę.
-
koni
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Lesiołku, całą sobą trzymam kciuki, żeby z tymi dziąsłami paskudnymi żyło się poczciwie...opiekę masz najlepszą z moźliwych, kochający domek i troskliwą Dużą...mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień, że Silje napisze nam, że Leszek zjada wszystko co zjadliwe i prosi o więcej...chciałabym, żeby dało się to wyleczyć....albo pomóc....
Buziaki dla Was
Buziaki dla Was
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8098
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Koni-dzięki za dobre słowo. Ty wiesz, że robię co mogę, aby było dobrze, choć możliwości mam mocno ograniczone.
Mam nadzieję, że wspólnymi siłami jeszcze postawimy Lesia na łapki. I że kiedyś jeszcze zobaczę, jak ze smakiem zażera jabłko.
Martuś-Lesia dziąsła aż tak drastycznie nie wyglądają jak u tego psa ze zdjęcia. Ale nie wiem, jak będą wyglądały za tydzień, czy dwa... Póki co są przerośnięte, ale raczej w kolorze dziąseł. Dr Kasia nie podała żadnej konkretnej diagnozy- mówiła, że przerost, narośla, nie użyła nazwy "dziąślak", choć jak przeszukiwałam neta- właśnie to mi najbardziej pasuje.
Póki co- Lesio prawie całe dnie spędza tak:

Na szczęście chętnie wciąga karmę ze strzykawki- na raz nawet i 35ml.

Coby reszta stada nie czuła się zaniedbana- parę fotek
:
Simon

Artu

Junior..na wybiegu:)

Świnie w chlewie

Junior

Biszkopt

i jeszcze raz

I ... zupełnie nie na temat- po raz pierwszy na moim świńskim wątku.. tadam- moja 10-letnia Wega

Dziękuję za kciuki za Lesia
_______
*Edit. na ostatnim zdjęciu - to nie jest moje udo.
Mam nadzieję, że wspólnymi siłami jeszcze postawimy Lesia na łapki. I że kiedyś jeszcze zobaczę, jak ze smakiem zażera jabłko.
Martuś-Lesia dziąsła aż tak drastycznie nie wyglądają jak u tego psa ze zdjęcia. Ale nie wiem, jak będą wyglądały za tydzień, czy dwa... Póki co są przerośnięte, ale raczej w kolorze dziąseł. Dr Kasia nie podała żadnej konkretnej diagnozy- mówiła, że przerost, narośla, nie użyła nazwy "dziąślak", choć jak przeszukiwałam neta- właśnie to mi najbardziej pasuje.
Póki co- Lesio prawie całe dnie spędza tak:

Na szczęście chętnie wciąga karmę ze strzykawki- na raz nawet i 35ml.

Coby reszta stada nie czuła się zaniedbana- parę fotek
Simon

Artu

Junior..na wybiegu:)

Świnie w chlewie

Junior

Biszkopt

i jeszcze raz

I ... zupełnie nie na temat- po raz pierwszy na moim świńskim wątku.. tadam- moja 10-letnia Wega

Dziękuję za kciuki za Lesia
_______
*Edit. na ostatnim zdjęciu - to nie jest moje udo.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
-
Luna_Luna
- Posty: 438
- Rejestracja: 08 lip 2013, 19:51
- Miejscowość: Gdynia
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Panowie jak zawsze piękni
A gdzie mój ulubieniec-Tedik?
A gdzie mój ulubieniec-Tedik?
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8098
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Teddik jest na jednym zdjęciu
Innych zabronił publikować twierdząc, że mam go nie kompromitować, bo dziś wygląda niewyjściowo.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Lotka +21 w DT
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Zawsze mnie zastanawiało, że świnie leżą sobie a przed nosem bobek.....silje pisze:
Za Lesia
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Luna_Luna
- Posty: 438
- Rejestracja: 08 lip 2013, 19:51
- Miejscowość: Gdynia
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Szkoda, że tak daleko mieszkają bo bym ich odwiedziła.
Sporo czasu minęło jak ostatni raz widziałam Tedika.
Sporo czasu minęło jak ostatni raz widziałam Tedika.
-
katiusha
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
Wąchają sobie bobkowe aromaty
Lesiu

Lesiu
-
koni
Re: Moje kochane świnki (po)morskie- chorowania ciąg dalszy.
ależ uczta zdjęciowa i Biszkopcik na kilku fotkach
Lesiu...buuu....chłopaku....czy ktoś zna sposoby na rozweselenie świnki, która sama nie może jeść?
Stadko piękne, już dawno całego nie pokazywałaś. Nawet Tedzik się załapał.
Artu, jakby chciał powiedzieć....eeee nie przeszkadzaj, dobrze mu chyba
Biszkopt......aaaaaa wygląda jak dobrze wyrośnięte ciasto drożdżowe
jeszcze kilka takich ujęć i na serio rączki super glutkiem wysmaruję.
Junior to się nie przemęczy na tym wybiegu? Daj mu odpocząć hahah
Simonek poczochrańcu...śliczne kolory....
Chorują, dają Dużej do wiwatu, ale ile to "sztuk" do kochania z wzajemnością.......
edit: psina...eeee...yyyy...hmmmm co to za rasa? bo jeśli amstaf, to Biszkopt może czuć się całkowicie bezpieczny....
Lesiu...buuu....chłopaku....czy ktoś zna sposoby na rozweselenie świnki, która sama nie może jeść?
Stadko piękne, już dawno całego nie pokazywałaś. Nawet Tedzik się załapał.
Artu, jakby chciał powiedzieć....eeee nie przeszkadzaj, dobrze mu chyba
Biszkopt......aaaaaa wygląda jak dobrze wyrośnięte ciasto drożdżowe
Junior to się nie przemęczy na tym wybiegu? Daj mu odpocząć hahah
Simonek poczochrańcu...śliczne kolory....
Chorują, dają Dużej do wiwatu, ale ile to "sztuk" do kochania z wzajemnością.......
edit: psina...eeee...yyyy...hmmmm co to za rasa? bo jeśli amstaf, to Biszkopt może czuć się całkowicie bezpieczny....