Hej wszystkim. Po dwóch tygodniach odkąd mam moje dwie świnki, poszliśmy dziś do weterynarza, ponieważ świnki trochę kichały, a Stevowi ropiały oczka. Na początku z oczkami była masakra, ale przemywałam je i problem się zmniejszył. Musiałam sporo odczekać, bo było święto, wszystko zamknięte i dopiero dziś znalazłam czas. Pani weterynarz świnki obejrzała, zważyła. Dała krople do oczu i maść przeciwgrzybiczną. Mówiła, że z świnkami wszystko w porządku, kropić oczka nawet 3 razy dziennie i dwa razy smarować dupkę Moosowi, bo się tam drapał.
Świnki od dziś do niedzieli są u mojego chłopaka, ponieważ wyjeżdżam. Jakieś 20 minut temu chłopak pisze do mnie, ze musimy wrócić do weterynarza, bo wyczuł pod pyszczkiem Steva gulkę i u Moose też, tylko, że mniejszą. Strasznie się boję, zwłaszcza, że nie mogę ich aż do jutra zobaczyć i sama ocenić, jak to wygląda. Sama właśnie ich tam nie dotykałam. Czy powinnam się bardzo martwić ? Co robić ? Proszę o pomoc.
Gulka pod pyszczkiem
Moderator: Dzima
- kimera
- Moderator globalny
- Posty: 3163
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:54
- Miejscowość: Łódź
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Gulka pod pyszczkiem
To może być ropień węzła chłonnego na szyi, ropień okołozębowy, guz tarczycy, powiększony węzeł chłonny. Zdecydowanie lepiej byłoby to zbadać.
Re: Gulka pod pyszczkiem
Jestem cała zestresowana i jutro jedziemy o 12 do Piaseckiego na B.Ikara





- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Gulka pod pyszczkiem
Ale chwila chwila. Wet kiedyś znalazł gulkę u moich świnek ale to był wet od większych zwierząt (byłam tylko na kontroli po ropniu a naszej pani doktor akurat nie było) i kazał mi macać czy to się będzie powiększać. Coś mi nie pasowało, bo byłam z 3 świnkami i niby u dwóch wymacała a u trzeciej nie takie coś. W domu pomacałam wszystkie 4 (wtedy jeszcze nie miałam 5) i wszystkie mają taką kostkę na szczęce, żadnego guza ani nic innego nie wymacałam do dziś a to z pół roku minęło jak nie więcej. Może nie ma co panikować i u twoich panów to też ta kostka? Skoro mają tak oboje to chyba bardzo prawdopodobne.
Re: Gulka pod pyszczkiem
Jak już mówiłam, odkrył to mój chłopak i mówi że u jednej świnki jest większe a u drugiej mniejsze. Ja na razie nie mogę nic powiedzieć na ten temat bo nie zmacałam ich osobiście. Nigdy ich tez nie dotykałam tam, tylko raz próbowałam Moose ale od razu uciekł ale to pewnie dlatego, że jest trochę dzikus.
Jutro wstanę na wcześniejszy pociąg, wpadnę do niego z samego rana. Zobaczę jak to wygląda, później zajęcia i na 15 do Piaseckiego bo od 15 przyjmuje. Najwyżej tylko skontroluje i sprawdzi czy na pewno są zdrowe bo ta u której dziś byliśmy to tak trochę nas traktowała jak niepełno sprytnych ludzi. "Tak powinno się trzymać świnkę... oo tak" - i pokazuje jak powinnam ją trzymać chociaż dokładnie w ten sam sposób podałam jej Steva. I zdziwiło się jak zobaczyła Steva bo ona nigdy nie widziała takiej świnki i o takim umaszczeniu.

Jutro wstanę na wcześniejszy pociąg, wpadnę do niego z samego rana. Zobaczę jak to wygląda, później zajęcia i na 15 do Piaseckiego bo od 15 przyjmuje. Najwyżej tylko skontroluje i sprawdzi czy na pewno są zdrowe bo ta u której dziś byliśmy to tak trochę nas traktowała jak niepełno sprytnych ludzi. "Tak powinno się trzymać świnkę... oo tak" - i pokazuje jak powinnam ją trzymać chociaż dokładnie w ten sam sposób podałam jej Steva. I zdziwiło się jak zobaczyła Steva bo ona nigdy nie widziała takiej świnki i o takim umaszczeniu.



- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Gulka pod pyszczkiem
Eee.. nie widziała rozetki tricolor? To chyba mało widziała.. Sprawdzić u specjalisty nie zaszkodzi ale mam nadzieje, że to tylko ta kostka o której myślę 

Re: Gulka pod pyszczkiem
chodziło jej chyba bardziej o kolorystykę chociaż wydaję mi się ze Steve jakiś magiczny nie jest
a no i musiałam sama zważyć świnie w domu bo u niej na wielkiej wadze dla psów wyszło, że obie po 350 gr chociaż gołym okiem widać że Moose jest większy.
A więc wyszło że Steve waży 339 albo 329 gr a Moose - 360 gr. Szkoda, że nie zważyłam ich jak przyjechały dwa tygodnie temu. Zobaczyłabym ile przytyły.
Ważne, że mają apetyt, jedzą, piją, bobcza aż w nadmiarze
Zobaczymy co się jutro okaże. Mam nadzieję, że nie wydam milionów bo muszę zamówić im żwirek a do wypłaty daleko....
Ale najważniejsze, żeby były zdrowe...

a no i musiałam sama zważyć świnie w domu bo u niej na wielkiej wadze dla psów wyszło, że obie po 350 gr chociaż gołym okiem widać że Moose jest większy.
A więc wyszło że Steve waży 339 albo 329 gr a Moose - 360 gr. Szkoda, że nie zważyłam ich jak przyjechały dwa tygodnie temu. Zobaczyłabym ile przytyły.
Ważne, że mają apetyt, jedzą, piją, bobcza aż w nadmiarze

Zobaczymy co się jutro okaże. Mam nadzieję, że nie wydam milionów bo muszę zamówić im żwirek a do wypłaty daleko....


- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Gulka pod pyszczkiem
No nawet jak o kolor to klasyczny tricolor czyli rudo-biało-czarny świniak
zwykła wizyta kontrolna nie powinna Cię wynieść więcej jak 30zł a liczę na to, że jednak to tylko ta kostka wiec nie będzie dodatkowych kosztów
Żwirek gdzie zamawiasz? Mogę polecić jakiś tani z allegro jak chcesz


Żwirek gdzie zamawiasz? Mogę polecić jakiś tani z allegro jak chcesz

Re: Gulka pod pyszczkiem
Planuje ten zamówić http://allegro.pl/zwirek-dla-kota-gryzo ... 55311.html